Dziewica pilnie poszukiwana
Co mają wspólnego smoki i 17-letnie dziewice? Oba gatunki wymarły. Ten dowcip nie jest może zbyt śmieszny, ale dość dobrze oddaje dzisiejsze realia. Z każdym rokiem spada średnia wieku kobiet, decydujących się na rozpoczęcie współżycia seksualnego. Jednocześnie przybywa mężczyzn marzących o partnerce, która zachowuje dla nich cnotę. Czy można to pogodzić?
02.01.2013 | aktual.: 02.01.2013 12:07
Co mają wspólnego smoki i 17-letnie dziewice? Oba gatunki wymarły. Ten dowcip nie jest może zbyt śmieszny, ale dość dobrze oddaje dzisiejsze realia. Z każdym rokiem spada średnia wieku kobiet, decydujących się na rozpoczęcie współżycia seksualnego. Jednocześnie przybywa mężczyzn marzących o partnerce, która zachowuje dla nich cnotę. Czy można to pogodzić?
Idealna kobieta powinna marzyć o posiadaniu dzieci i być dziewicą – stwierdziło większość mężczyzn, uczestniczących w badaniu TNS Polska, na podstawie którego powstał „Raport Ciekawości Redd’s 2012”. Te cechy wymarzonej partnerki wskazywano zdecydowanie częściej niż duże piersi czy wysokie zarobki.
„Portret kobiety idealnej według mężczyzn, wyłaniający się z przeprowadzonych badań może zaskakiwać, bo odstaje od współczesnych czasów i przypomina bardziej sylwetkę dziewiętnastowiecznej panny na wydaniu niż nowoczesnej kobiety XXI wieku, odpowiedzialnej za siebie i żyjącej z mężczyzną w partnerskim związku” – przekonuje socjolog Tomasz Sobierajski, jeden z autorów raportu. „Mężczyźni chcieliby również, żeby kobieta nie miała zbyt dużej, a najlepiej nie miała żadnej przeszłości, jeśli chodzi o życie seksualne. Innymi słowy, dziewica to najbardziej oczekiwana partnerka dla polskiego mężczyzny” – dodaje. Podobne wyniki przyniosły także badania przeprowadzone w innych częściach świata. W sondażu australijskiej edycji magazynu „FHM”, co trzeci ankietowany wyraził nadzieję, że ożeni się z dziewicą.
Dziewica pod presją
Jednak realizacja tych marzeń jest coraz trudniejsza. Wiek inicjacji seksualnej kobiet stale się obniża. Według światowego raportu Durexa, przeciętna Polka traci cnotę w wieku około 19 lat. W badaniach prof. Zbigniewa Izdebskiego ponad 50 proc. ankietowanych kobiet deklarowało, że pożegnało się z dziewictwem między 17. a 19. rokiem życia. Do inicjacji w wieku 15-16 lat przyznało się 19 proc. Cztery lata wcześniej statystyki dla obu grup były niższe o blisko 6 proc. Również inne badania nie są optymistyczne dla poszukiwaczy dziewic. Na przykład zaledwie 11 proc. kobiet deklaruje, że żyje z pierwszym i jedynym partnerem seksualnym.
Na ciągłe obniżanie wieku inicjacji wpływa wiele czynników. To przede wszystkim wpływ otoczenia. Dziewczyna, która w wieku 17-18 lat wciąż jest dziewicą, dla innych koleżanek staje się często pośmiewiskiem. Środki masowego przekazu kreują świat, w którym brak doświadczenia seksualnego jest traktowany jak anomalia. Niekiedy dodatkowe ciśnienie tworzy również partner, domagający się „dowodu miłości”. Pod taką presją młoda kobieta decyduje się na „pierwszy raz”, choć często nie jest jeszcze przygotowana na ten krok. Nie chcę być drugi
Po kilku latach, gdy kobieta poznaje tego „jedynego”, pojawia się problem. Jak napisaliśmy na wstępie, dla wielu mężczyzn cnota partnerki jest wartością nadrzędną. „Musi mieć szacunek do swego ciała. Nie korzysta z okazji, ale czeka, bo chce przeżyć to z kimś, kogo naprawdę będzie kochać, komu zaufa bezgranicznie” – pisze Darek.
„Nie chcę być drugi” – dodaje Alex. – „Chcę dla mojej kobiety być kimś wyjątkowym i jedynym. Czy to za dużo? Nie jest to jakiś przejaw megalomanii, bo sam jestem chętny dać jej to samo. Prawdę powiedziawszy jestem gotów dać jej wszystko” – przekonuje. „Dziewice niosą w sobie pewną tajemniczość. To jest fajne i intrygujące. Choć z drugiej strony ich brak doświadczenia może (choć na szczęście nie musi) niekorzystnie odbić się na współżyciu” – uważa Mateusz.
Cnota na sprzedaż
Miłośnicy dziewic mogą je… kupić. W ostatnim czasie rozkwitł proceder handlu cnotą. W gazetach i internecie bez trudu znajdziemy ogłoszenia o treści: „słodka wisienka sprzeda swój skarb” lub „oddam wianek w dobre ręce”.
„Do tej pory nie znalazłam tego jedynego, więc pomyślałam, że to dobry sposób na zarobienie kasy” – przyznaje w „Fakcie” 22-latka z Krakowa, która zamieściła taki anons. „Na moje ogłoszenie odpowiada bardzo dużo facetów, po kilkunastu dziennie. Ale w większości to „nic godnego uwagi” i bez kasy. Jestem ostrożna. Chcę za moje dziewictwo 20 tys. złotych. Za te pieniądze chcę sobie kupić samochód. Mały, ale nie powiem jaki, żeby znajomi i rodzina nie skojarzyli” – opowiada dziewczyna.
Znacznie wyżej dziewictwo wyceniła brazylijska studentka Catarina Migliorini. Pewien Japończyk wylicytował je na 800 tys. dolarów! „Konsumpcja” wygranej miała nastąpić na pokładzie samolotu, lecącego z USA do Australii. Uprawiając seks nad wodami międzynarodowymi, zwycięzca aukcji uniknął kary za stręczycielstwo. Migliorini nie uważa jednak swojego postępowania za niemoralne. „To nie jest prostytucja. Gdy ktoś robi coś raz w swoim życiu, nie jest to jego zawód. Jeśli zrobisz jedno dobre zdjęcie, nie zostajesz fotografikiem” – przekonuje w jednym z wywiadów. Odzyskiwanie wianka
W dzisiejszych czasach utrata dziewictwa przestaje być procesem nieodwracalnym. Coraz popularniejszą formą „odzyskania wianka” jest hymenoplastyka, czyli chirurgiczne odtworzenie błony dziewiczej. Zabieg jest dosyć prosty – polega na oderwaniu strzępków błony znajdującej się na ściankach macicy i przyszycia ją specjalną nicią. Dziewictwo można „skonsumować” już 2 tygodnie po operacji, a efekt jest bardzo podobny do defloracji – często pojawia się ból i krwawienie.
Zabiegowi poddała się m.in. 40-letnia Dorota z Warszawy, która stała się bohaterką kilku reportaży w „Super Expressie”. Jak donosiła gazeta „kobieta dała mężowi miłość, ciepło, lecz nie mogła dać tego, co dawno utraciła z innym mężczyzną-cnoty”. „Chciałabym cofnąć czas. Wciąż nie mogę sobie wybaczyć tego błędu sprzed lat, tej jednej nocy z Kazikiem, kiedy to straciłam swoją cnotę. Jaka ja wtedy byłam głupia” – żaliła się Dorota. Po hymenoplastyce wszystko się zmieniło, a gazeta mogła zamieścić artykuł pod triumfalnym tytułem: „Ukochany mężu! Znów jestem dziewicą!”.
Zrób to sama
Na rynku pojawiają się także preparaty, które – według producentów – pozwalają odzyskać dziewictwo. W Indiach, gdzie tylko 19 proc. społeczeństwa akceptuje ideę seksu przedmałżeńskiego, bardzo popularny stał się krem „18 Again”. „Będziesz ciasna jak dziewica” – tym hasłem reklamowany jest specyfik, który ma odmładzać i zacieśniać pochwę dzięki zawartości m.in. pyłku złota, a także wyciągu z aloesu, migdałów i owocu granatu. Natomiast w Chinach można kupić zestaw „Czerwień Cnotliwego Dziewczęcia”. Jak działa? Na pół godziny przed stosunkiem kobieta wprowadza do pochwy sztuczną błonę, która w wilgotnym środowisku „nadyma się”. Po wprowadzeniu penisa pęka, przypominając akt defloracji. Równocześnie pęka mały zbiorniczek z substancją imitującą krew.
(rn/pgo, kobieta.wp.pl)