Dzisiaj to ikony piękna. Tajemnice największych gwiazd srebrnego ekranu
W dzisiejszych czasach celebrytom pomaga program Photoshop. Potrafi on ukryć wszelkie mankamenty. Kiedyś nie było tak kolorowo. Zamiast cyfrowej obróbki, częściej stosowana była plastyczna korekta nosa czy biustu. Oto największe gwiazdy światowego ekranu, które zdecydowały się na takie zabiegi.
Greta Garbo
Garbo, czyli Greta Lovisa Gustafsson była prawdziwym wzorem piękna na przełomie lat 20. i 30. Jednak zanim zasłużyła na taki tytuł, musiała uporać się z kompleksami. Kobietę od dziecka nazywano "grubą Gretą". Aktorka była bliska załamania. Szybko uświadomiono jej, że ludzie z dodatkowymi kilogramami nie są mile widziani w Hollywood. Gwiazda kina niemego za radą producenta filmowego Louisa Burta Mayera postawiła "ulepszyć" swój wygląd. Z archiwalnych dokumentów dowiadujemy się, że przez kilka tygodni żywiła się wyłącznie szpinakiem i kapustą. W ten sposób miała schudnąć 15 kilo.
Szwedka poddała się również zabiegowi estetycznemu. Usunęła tylne zęby, co uwydatniło jej kości policzkowe. Zmieniła również fryzurę. Jednak największy wpływ na rozwój kariery aktorki miał reżyser Mauritz Stiller. To on wymyślił jej pseudonim i pomógł w rozpoczęciu kariery filmowej. Obecnie Garbo uznawana jest za ikonę klasycznej piękności.
Marilyn Monroe
Aktorka przeszła niesamowitą metamorfozę. Stała się symbolem seksu. Każda kobieta marzy o jej wymiarach 90-60-90. Jednak na początku swej kariery wyglądała zupełnie inaczej.
Od dawna spekulowano, że gwiazda przeszła kilka operacji plastycznych. Klisze rentgenowskie wystawione na aukcji w Julien's Auction w Hollywood potwierdziły to. Legendarna blondynka przeszła dwie operacje plastyczne: korekty nosa i podbródka. Smuklejszy nos dodał jej urodzie klasy. Natomiast powiększony podbródek za pomocą silikonowej protezy sprawił, że jej owal twarzy stał się szlachetniejszy.
Monroe miała włożone również implanty, aby powiększyć biust. Podobno nosiła także jeden obcas niższy od drugiego o centymetr. Chciała, aby jej ciało mogło się bardziej kołysać. "Zawsze czułam się swobodnie kiedy wyglądałam jednoznacznie kobieco" – mówiła.
Elizabeth Taylor
Gwiazda "Kleopatry" już jako 20-latka skorygowała nos. Elizabeth Taylor polubiła chirurgię plastyczną zwłaszcza wtedy, gdy jej twarz zaczęła się starzeć. Aktorka poddawała się liftingom, które z czasem stawały się coraz bardziej widoczne. Choć oficjalnie nigdy nie przyznała się do operacji plastycznej.
Elizabeth Taylor zapamiętamy jako prawdziwą Królewnę Śnieżkę - za sprawą porcelanowej cery, ciemnej oprawy oczu oraz kruczoczarnych włosów. Amerykańska piękność zmarła w wieku 79 lat. Była bardzo schorowana. W 2004 roku oficjalnie ogłosiła, że cierpi na przewlekłą niewydolność serca.
Marlena Dietrich
Zanim została femme fatale Hollywood, również przeszła niezwykłą przemianę. Schudła prawie 14 kilogramów. Gwiazda kina skorygowała nos. Jednak, to niejedyny zabieg, któremu się poddała. Aktorka przefarbowała także włosy na jasny blond i zmieniła kształt brwi. Wyregulowała je tak, by były bardzo cienkie i zaokrąglone w łuk. Stały się jej znakiem rozpoznawczym.
Dietrich stosowała taśmę chirurgiczną, która była ukryta pod peruką lub włosami. Dzięki temu zabiegowi jej skóra była naciągnięta, a szyja mniej obwisła. Taki trik sprawił, że jej twarz była szczuplejsza i wyglądała na młodszą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Dieta Marylin Monroe – co jadła i jak ćwiczyła seksbomba?