Niebezpiecznie i niezdrowo
Maria Callas
Wielka śpiewaczka od wczesnej młodości borykała się z otyłością. „Przez wysokokaloryczną dietę zalecaną wtedy jako środek na trądzik młodzieńczy, bardzo przybrałam na wadze. To był zaklęty krąg – rekompensując sobie wszystko to, czego pozbawiała mnie surowa dyscyplina narzucona przez matkę, objadałam się i naturalnie zaczęłam tyć”. – wyznała kiedyś Callas.
Karierę rozpoczynała z ogromną nadwagą, co wtedy było normą w operowym świecie. Śpiewaczki często usprawiedliwiały apetyt i mało ruchliwy tryb życia teorią o "śpiewaniu masłem". Przekonywały, że duży głos wymaga siły, która miała brać się z dużej wagi ciała. Nie ma co ukrywać - Callas była ciężka. Ważyła, według różnych źródeł, między 92 a 115 kg! Prawdziwe problemy artystki zaczęły się po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych. Proponowano jej role eterycznych kobiet, których nie chciała grać. Czuła się niekomfortowo, gdy na scenie wcielała się w rolę pięknej młodej dziewczyny. Była tym po prostu zmęczona.
Czuła, że powinna zgubić kilogramy. W wywiadzie, jaki przeprowadził z nią angielski dyrygent Edward Downes, stwierdziła nawet, że „jest tak ciężka, że nawet jej śpiew staje się ciężki”. Przełom nastąpił, gdy w jej życiu pojawił się Luchino Visconti, który reżyserował wówczas opery. Beznadziejnie zakochana w tym zdeklarowanym homoseksualiście Callas, bardzo schudła. Nową figurą olśniła widzów w czasie premiery opery Belliniego "Lunatyczka" w La Scali. Ważyła 63 kilogramy – była smukła, z talią osy.
Wówczas pojawiły się plotki, że jej metamorfoza to efekt diety tasiemcowej, która znana była w USA od lat 30. XX w. Stosowali ją najlepsi dżokeje, by osiągnąć jak najniższą wagę. Polega ona na połykaniu pastylek z jajeczkami tasiemca – pasożyt zadomowia się wtedy w jelitach człowieka. Tasiemiec zakłóca trawienie i wchłanianie substancji odżywczych. Oznacza to, że można jeść więcej niż dotychczas, a mimo to chudnąć, bo część pokarmu pochłania pasożyt. Jednak tasiemiec konkuruje również o witaminy i inne potrzebne składniki odżywcze, co może prowadzić do niedoborów żywieniowych. Odchudzanie tą metodą wiąże się z ogromnym ryzykiem – dziś specjaliści zdecydowanie ją odradzają.
Ostatecznie jednak Callas nigdy nie potwierdziła, że stosowała tasiemcowe tabletki. Mówiła, że jej sylwetka jest efektem zdrowego odżywiania. Z dawnej miłości do jedzenia pozostało jej… spisywanie przepisów ulubionych przysmaków od kucharzy z całego świata. W notatniku znalazły się podobno porady, jak przyrządzić omlety pomidorowe, babkę piaskową czy pączki z czekoladą.