Emma Watson wpłaca ponad milion dolarów. Na walkę z molestowaniem
Emma Watson, z którą niemal każda urodzona w latach 90-tych dziewczyna chciała się niegdyś przyjaźnić, zadeklarowała wpłatę 1,4 miliona dolarów na brytyjski fundusz sprawiedliwości i równości, którego celem jest walka z molestowaniem seksualnym, napaściami i dyskryminacją.
19.02.2018 | aktual.: 20.02.2018 13:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podobnie jak Time's Up, brytyjska inicjatywa rozpoczęła się od listu otwartego. 200 kobiet związanych z przemysłem filmowym odpowiedziało na akcję #metoo.
"Łatwo jest lekceważyć molestowanie i znęcanie się jako spowodowane 'jednym lub dwoma naprawdę, bardzo złymi mężczyznami', ale statystyki Wielkiej Brytanii wskazują na znacznie większy i bardziej strukturalny problem... Więcej niż połowa wszystkich kobiet i prawie dwie trzecie kobiet w wieku od 18 do 24 lat, mówią, że doświadczyły molestowania seksualnego w pracy... To nie powinno być tolerowane i nie może i nie powinno być naszą normą. Możemy zrobić to lepiej" – czytaliśmy w liście opublikowanym na łamach "The Observer".
O nowym funduszu zaczęło być głośno w tym samym dniu, w którym odbyła się gala BAFTA – 18 lutego. Nie dało się wybrać lepszego czasu – to właśnie na gali rozdania brytyjskich nagród filmowych aktorki ponownie włożyły czarne kreacje, którymi zaprotestowały przeciwko molestowaniu seksualnemu. A tuż przed galą Watson ogłosiła, że przeznaczy ponad milion dolarów na wsparcie potrzebujących kobiet. Taki gest nie mógł przejść bez echa. Aktorka dołożyła kolejny punkt na liście: "za co kobiety szanują Emmę Watson".
Odtwórczyni roli Hermiony Granger w "Harrym Potterze" udzieliła w styczniu wywiadu dla "Variety", w którym przyznała, że sama była ofiarą molestowania. Stąd właśnie jej zaskakująco wysokie wsparcie finansowe dla akcji.
"Doświadczyłam całego spektrum molestowania. Moje doświadczenia nie są jedyne w swoim rodzaju, tak samo jak przypadki molestowania, których doświadczyły moje przyjaciółki, moje koleżanki z pracy, wszystkie nasze historie mają podobny scenariusz. Ten problem powraca systematycznie, co jakiś czas którąś z nas spotyka ta okropna sytuacja. W samej Wielkiej Brytanii statystyki wykazują, że większość kobiet od 18 do 24 lat doświadczyły molestowania seksualnego, te liczby są ogromne. Musimy zwracać na to uwagę i musimy się nawzajem słuchać i sobie pomagać. Jedynie zjednoczenie pomoże nam w rozwiązaniu problemu" - powiedziała aktorka.
Wsparcie dla funduszu zadeklarowali również Keira Knightley, Tom Hiddleston, Claire Foy, Sophie Okonedo, Naomie Harris i Carey Mulligan.