Skąd się bierze aleksytymia
Michael Huber z Instytutu Psychosomatyki i Psychoterapii Uniwersytetu w Kolonii, który badał zjawisko aleksytymii, doszedł do wniosku, że dotyka ona ludzi niezależnie od pochodzenia i statusu materialnego, częściej mężczyzn niż kobiety.
To chłopcom powtarza się, że „prawdziwi” mężczyźni nie płaczą i nie mogą być mięczakami.
Jedną z przyczyn emocjonalnej ślepoty może być trauma doświadczona w dzieciństwie. Aby przetrwać w sytuacji przemocy, długotrwałego zagrożenia, dziecko „zamraża” emocje tak, żeby nie czuć cierpienia. To sprawia, że traci równowagę wewnętrzną, często na resztę życia. Jest w stanie ciągłego zagrożenia, nawet jeśli sytuacja jest stabilna i dobra, bo ma pracę i kochającą rodzinę. Wciąż spodziewa się najgorszego, nie jest w stanie przeżywać pozytywnych emocji. Aleksytymia może też być skutkiem wychowania w zimnej lub nadopiekuńczej rodzinie. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, dziecko nie poznało wystarczająco dużo różnych sytuacji emocjonalnych, więc nie umie ich przeżywać.
POLECAMY: PŁACZ I AWANTURA. JAK REAGOWAĆ?