Czy grabić liście? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Jesień na dobre zagościła za oknami. Naturalnie o tej porze roku krajobraz się zmienia. Drzewa zamiast zielone, stają się żółte, pomarańczowe i czerwone. Wraz z upływem dni, coraz więcej liści zaczyna spadać i właśnie wtedy pojawia się pytanie - powinno grabić się liście czy może jednak nie?
Pięknie wyglądają na drzewach, ale na ziemi podeptane i zmoczone przez deszcz raczej odrzucają niż zachwycają. Jednak tyle, co zwolenników grabienia, jest też jego przeciwników. Zdania są podzielone, ale eksperci nie mają wątpliwości.
Jaki jest sens grabienia liści?
Jednym z argumentów, którego używają przeciwnicy grabienia liści jest rzekomy brak sensu tej czynności. Dr inż. Wojciech Słomka w rozmowie z Onetem przyznał, że nie do końca tak jest.
- Sens grabienia liści jest uzależniony od miejsca, w którym opadają liście, formy zagospodarowania terenu. Ma również znaczenie przy ograniczaniu rozwoju chorób i szkodników roślin.Grabienie liści, w szczególności w miejscach publicznych, ma na celu zachowanie bezpieczeństwa. Opadnięte, namoczone, lekko zmarznięte są bardzo śliskie. Kiedy pokrywają betonowe powierzchnie wykorzystywane jako drogi i chodniki, mogą przyczyniać się do większej kolizyjności oraz wpływać na zwiększenie częstotliwości upadków ludzi. W takiej sytuacji o siniaki, skręcenia i złamania nie jest trudno - wyjaśnił.
W dyskusji na temat sensu grabienia liści warto wziąć pod uwagę miejsce, o którym się rozmawia. W lesie i parku nie ma takiej potrzeby.
- Warto dodać, że zgromadzone liście na rabacie dłużej utrzymują glebę wilgotną, niż te rabaty, na których nie ma ściółkowania naturalnymi materiałami. Nie warto wygrabiać wszystkich liści w parkach, skwerach, w sadach. Warto zostawić kopiec liści dla zwierząt - zaznaczył ekspert.
Co się stanie, jak nie będziemy grabić liści?
Jak się okazuje, może stać się dużo. Ale to także zależy od miejsca, w którym liście się znajdują. - Zalegające aż do momentu zupełnego rozkładu, przyczyniają się do zanikania trawy w miejscach ich opadnięcia. Ponadto mogą stać się źródłem rozwoju mikroorganizmów, które spowodują gnicie trawy - tłumaczył Dr inż. Wojciech Słomka.
Są jednak sytuacje, w których warto pozostawić niezgrabione liście. - Jeśli liście pozostawimy pod drzewami, w takich sytuacjach, wraz z procesem przemian chemicznych, dostarczą one do gleby spore ilości fosforu, potasu i magnezu. Warto takie liście pozostawiać na rabatach aż do wiosny. W ten sposób ochronią one ziemię przed mrozem i wczesnymi wiosennymi przymrozkami - zaznaczył ekspert.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!