GwiazdyGrażyna Wolszczak wspomina stratę męża. Nie chciała być sama

Grażyna Wolszczak wspomina stratę męża. Nie chciała być sama

Grażyna Wolszczak od lat tworzy szczęśliwy związek ze scenarzystą Cezarym Harasimowiczem. To on zastąpił u jej boku zmarłego nagle męża, Marka Sikorę. Została sama z dzieckiem. – Musiałam być silna – mówi dzisiaj o tamtym czasie.

Grażyna Wolszczak wspomina stratę męża. Nie chciała być sama
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Błaszkiewicz

30.07.2018 10:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wolszczak od 16 lat jest zakochana w Harasimowiczu, ale wciąż wspomina nieżyjącego ukochanego. Marek Sikora był jej mężem przez 10 lat - w 1996 r. nagle doznał wylewu krwi do mózgu. Lekarzom nie udało się go uratować.

Aktorka z dnia na dzień stała się samotną matką. – Gdy umarł Marek, Filip miał siedem lat. Wiedziałam, że jeśli się poddam, pogrążę nas oboje. Musiałam być silna. Dla siebie, dla niego. I byłam – opowiada w rozmowie z "Galą" – Nigdy też nie dopuszczałam myśli, że będę do końca życia sama – dodaje.

Na pytanie o Harasimowicza, Grażyna Wolszczak mówi, że jest z niej dumny, a łączą ich wspólne zainteresowania, światopogląd i gust. – Mamy o czym rozmawiać, no i ciągle nam na sobie zależy – przyznaje. Jak do tej pory para nie miała potrzeby zalegalizowania związku. Syn aktorki ma 28 lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (6)