Martyna Wojciechowska
Zapalona podróżniczka i niestrudzona reporterka, która przyznała, że często podczas egzotycznych wypraw za całą toaletę musi wystarczyć jej mokra chusteczka higieniczna i kilka łyków wody, nie zaniedbuje zabiegów depilacyjnych. Kilka lat temu w magazynie "Marie Claire", Wojciechowska przyznała, że na swoje wojaże zawsze wyrusza z nienagannie wydepilowanymi okolicami bikini. Według Martyny depilacja jest zabiegiem, który mimo iż bolesny, świetnie poprawia samopoczucie i sprawia, iż kobieta czuje się bardziej seksowna.