Nie czas na eksperymenty
Amy Adams doskonale wie, że na czerwonym dywanie nie ma miejsca na eksperymenty. Dlatego jej makijaż jest zawsze minimalistyczny.
„Oscary to nie moment, żeby sprawdzać, jak będę wyglądać z przedłużonymi rzęsami czy doczepionymi włosami” – wyznała z rozmowie z „Harpers Bazaar”. Jest też wierna zasadzie „mniej znaczy więcej”. Jeśli więc decyduje się na czerwone usta, smokey eyes zostawia na inną okazję. Przy jej delikatnej urodzie i rudych, pięknych włosach taka filozofia to gwarancja sukcesu.