Bez Edytki to nie to samo...
Z pomocą, zgrabnie, niczym Chuck Norris, przybywa jej ciemnowłosa tancerka i wykonując półobrót i trzy zgrabne piruety, pitrasi, gotuje, pichci tracąc dech szybciej, niż na parkiecie. Herbuś przyznaje, że jeśli jej coś nie wyjdzie, dostaje od Marii Wałęsy klapsa - to z sympatii przecież?