Monika Olejnik, Hanna Lis
Kilka lat temu otrzymała propozycję, żeby poprowadzić program kulinarny. - Producenci chcieli, żebym była polską Nigellą Lawson. Tylko że ja mam z nią tyle wspólnego, co z astrofizyką. Bliżej mi do Jamiego Olivera, tu się poplamię, tam przeklnę, kiedy mi coś z rąk wyleci - mówi.