Horror o egzorcyzmach na lekcji religii. "Dzieci przeżyły traumę. Moczą się w nocy"

Ta lekcja religii okazała się dla uczniów szkoły muzycznej w Katowicach traumatyczna. Podczas rozmów o egzorcyzmach, które, jak wytłumaczył później ksiądz Damian, były prowadzone na życzenie uczniów, katecheta puścił 12-latkom fragment horroru opartego na prawdziwej historii - "Egzorcyzmy Emily Rose", aby lepiej "podprowadzić ich do tematu". Jego zamiarem nie było wprawdzie wystraszenie dzieci, ale rodzice są załamani, bo niektóre z nich nie mogą się po tym pozbierać i zaczęły moczyć się w nocy ze strachu.

Zobacz: Edukacja seksualna całkowicie zniknie z polskich szkół? "Nadzieję pokładam w rodzicach"

Informacja o zdarzeniu została wysłana przez jednego z rodziców do redakcji "Gazety Wyborczej". Ojciec jednego z uczniów szkoły muzycznej napisał: "zarówno moje dziecko, jak i jego rówieśnicy nie rozmawiają o niczym innym. Niektóre dzieci tak się zestresowały, że zaczęły moczyć się w nocy. Jako rodzice nie puścimy tego płazem".

I nie ma w tym nic dziwnego, bo wspomniane "Egzorcyzmy Emily Rose", to oparta na faktach historia Anneliese Michel, która w wieku 16 lat zaczęła cierpieć na ataki padaczki, depresję i omamy, a następnie została uznana za opętaną. Przez 10 miesięcy była egzorcyzmowana, po czym zmarła, a za jej śmierć skazano rodziców i egzorcystów.

Horror oznaczony jest w sieci jako taki, który mogą oglądać dzieci po przekroczeniu 13 roku życia, jednak wyłącznie za zgodą rodziców, bo ukazuje drastyczne sceny, po których nawet osoby dorosłe mogą odczuwać przerażenie i negatywny wpływ na psychikę.

Zobacz: Nikodem Rozbicki wspomina szkolne czasy. "To było dla mnie gigantycznym ciosem"

Jak tłumaczy ksiądz Damian ze szkoły muzycznej w Katowicach, temat egzorcyzmów pojawił się wyłącznie na życzenie uczniów. - Zapytali księdza, bo kogo innego mieli zapytać? Nie miałem w planach pokazywania im tego filmu, ale jako podprowadzenie do tematu, o który pytali, włączyłem im jego fragment. Nie oglądaliśmy całości, nie byłoby na to nawet czasu - powiedział ksiądz Damian w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Wicedyrektorka szkoły poinformowała media, że o zdarzeniu dowiedziała się z innego źródła niż od rodziców i od razu zareagowała. Przeprowadziła rozmowę z księdzem, a w szkole zorganizowano "warsztaty psychologiczne, podczas których dzieci otrzymają wsparcie także w tym temacie".

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl