Nowa rzeczywistość
W 1977 roku, po podpisaniu Karty 77, która skupiała tych, którzy nie godzili się na komunistyczne realia, Havel wylądował w więzieniu. Olga karty nie podpisała. Wcześniej ustalili wspólnie, że jeden małżonek musi uniknąć aresztowania, by móc utrzymywać rodzinę. Kiedy on siedział za kratami, ona zajmowała się i domem i działalnością polityczną. Kontynuowała nielegalne wydawanie książek, odwiedzała męża w więzieniu. Funkcjonariusze wielokrotnie próbowali ją przesłuchiwać. Za każdym razem nic nie potrafili z niej wycisnąć – była zbyt pyskata.
Bycie żoną więźnia okazało się nie tak skomplikowane dla niej, jak bycie żoną prezydenta. Havel długo wahał się, czy powinien zgodzić się na to, by po rewolucji z 1989 roku objąć ten urząd. Najpierw o zdanie zapytał żonę. Prosta córka robotników ani myślała, że ktoś będzie ją kiedyś nazywał „pierwszą damą”.
Wiele kobiet odnajdywało się w tej roli doskonale. Nie trzeba daleko szukać – przykładem niech będzie choćby Jolanta Kwaśniewska. Olga Havlova nie przepadała jednak za oficjalnymi spotkaniami i podróżami. Mimo to, Czesi ją kochali. Zjednywała sobie zarówno polityków, jak i zwykłych zjadaczy chleba.
Nikomu nie przeszkadzały nawet plotki o życiu prywatnym Havlów. Wielu wiedziało o tym, że się nawzajem zdradzali. Przytaczano nawet anegdoty, nie do końca potwierdzone, że Vaclav podczas schadzek ze swoimi kochankami wołał żonę, bo nie wiedział jak dziewczynie rozpiąć stanik. Kochanki miał Vaclav, ale na boku miała innych partnerów także Olga. Oboje kochali się jednak wyjątkowo mocno. Havel powtarzał, że bez żony nie jest w stanie żyć.