Nie musisz odsysać tłuszczu
Najnowsze zabiegi modelowania ciała niemal w niczym nie przypominają tradycyjnej liposukcji, nazywanej powszechnie "odsysaniem tłuszczu", ale nie mniej skutecznie radzą sobie ze zbędną tkanką tłuszczową. Co ważne, nie wymagają użycia skalpela i w żaden sposób nie ingerują w powłokę skórną, a możliwe to jest dzięki użyciu fal radiowych lub ultradźwiękowych. Jednym z najnowszych jest Maximus TriLipo, który wykorzystuje trzybiegunowe fale radiowe. W jaki sposób zabieg ten likwiduje nadmiar tkanki tłuszczowej?
- Zabieg możemy podzielić na trzy etapy. W pierwszym następuje podgrzanie podskórnej tkanki tłuszczowej, dzięki czemu z adipocytów uwalniany jest tłuszcz. Następnie, by usunąć tłuszcz z przestrzeni międzykomórkowej, przeprowadzany jest drenaż limfatyczny. Dzięki temu zwiększa się przepływ krwi i przyspieszone zostają procesy metaboliczne, by uwolniony tłuszcz został jak najszybciej usunięty z organizmu. Ponadto specjalny system powoduje aktywację mięśni, co skutkuje szybszym drenażem tłuszczu. W ostatnim etapie zabiegu skupiamy się na skórze - fale radiowe ogrzewają włókna kolagenowe, by uległy one skurczeniu, a skóra stała się napięta. Ponadto pobudzane są procesy regeneracyjne, pod wpływem ciepła fibroblasty zaczynają produkować większe ilości kolagenu. Dzięki temu osiągany jest długotrwały efekt liftingu skóry - wyjaśnia dr Wojciech Rybak z kliniki Ars Estetica.
POLECAMY: * Nowy trend: dieta gliniana*