GwiazdyJak zmieniała się Hanna Lis?

Jak zmieniała się Hanna Lis?

Jak zmieniała się Hanna Lis?
Źródło zdjęć: © AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

1 / 12

Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

2 / 12

Tomasz i Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

3 / 12

Hanna Lis

Obraz
© East News

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

4 / 12

Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

5 / 12

Monika Olejnik, Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

6 / 12

Hanna i Tomasz Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

7 / 12

Hanna Lis z córką

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

8 / 12

Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

9 / 12

Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

10 / 12

Henryka Krzywonos-Strycharska, Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

11 / 12

Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

12 / 12

Joanna Przetakiewicz, Hanna Lis

Obraz
© AKPA

Dziennikarka i prezenterka, żona Tomasza Lisa, matka dwójki dzieci. Mimo licznych wyzwań zawodowych i rodzinnych zawsze znajduje czas na to, żeby o siebie zadbać i świetnie się ubrać. Właśnie skończyła 46 lat.
Lis uchodzi za silną i pewną siebie kobietę, jednak także ona zmaga się z kompleksem, który dotyczy dość wydatnych kości policzkowych. Z ich powodu często podejrzewa się ją o to, że poddała się operacji plastycznej. - Policzki napompowały mi geny - powiedziała na łamach "Pani". Później zmieniła wersję na bardziej radykalną.
- No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów - tłumaczyła w rozmowie z "Vivą!".
Dziennikarka słynie z dobrego stylu. Jej ulubioną marką jest La Mania Joanny Przetakiewicz. Często pojawia się na imprezach w sukniach od Przetakiewicz. Lis ma idealną figurę, więc chętnie eksponuje nogi.
Zobaczmy, jak zmieniała się piękna dziennikarka.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (80)