Julianne Moore
I po co się było tak męczyć? Nikt nie zapamiętał olśniewającej sukni Diora ani błyskotliwych wypowiedzi na czerwonym dywanie. Kamery i aparaty tego dnia skierowane były dużo niżej, na stopy utalentowanej aktorki.
Moore zaciskała zęby z bólu. Niestety, nie dało się nie zauważyć paluszków wymykających się na boki. Najlepiej wykonany manicure i najpiękniejsze pantofelki nie wyciągnęłyby nikogo z takiej wpadki.