"Jędza, bo dawno nie ruszana". Kampania Feminoteki przeciwko "kulturze gwałtu"
Przemoc wobec kobiet jest smutną codziennością. - Co trzecia Polka była molestowana seksualnie, co dziesiąta padła ofiarą stalkingu, a 19 proc. doświadczyło przemocy fizycznej bądź seksualnej – wynika z raportu unijnej Agencji Praw Podstawowych.
30.04.2015 | aktual.: 30.04.2015 16:06
85 procent kobiet w Polsce doświadczyło molestowania w przestrzeni publicznej. Średnia wieku pierwszego doświadczenia molestowania to 12 lat. Fundacja Feminoteka przygotowała spot, w którym kobiety mówią to, co usłyszały na swój temat.
"Owulacja? To biegiem do mężusia";"Najchętniej sprawdziłbym cię na biurku"; "Zmierzyć ci mała temperaturę?"; "Ani cycków, ani tyłka"'; "Z takimi biodrami, tylko dzieci rodzić"; "Jesteś moją żoną. To twój obowiązek"; "To ty go sprowokowałaś".
Spot "Słowa też gwałcą" ma pokazać, że one również składają się na to, co nazywane jest „kulturą gwałtu”, która sprawia, że przemoc seksualna jest lekceważona, a kobiety boją się i wstydzą o niej mówić.
- Każda z występujących w spocie kobiet wypowiada słowa, które usłyszała pod swoim adresem. Słowa, które uprzedmiotawiają, wykluczają, przekraczają granice intymności, ranią - pisze Feminoteka. - To, co nazywane jest „kulturą gwałtu i pokazuje, że to zjawisko jest powszechne także w Polsce. I zaczyna się od najmłodszych lat, gdy dziewczynki, skarżąc się na przekraczanie ich granic, słyszą, że to „końskie zaloty”, gdy mówi się nam, że nie mamy poczucia humoru, gdy nie śmiejemy się z seksistowskich dowcipów, czy dowcipów o gwałtach.
Przemoc wobec kobiet jest smutną codziennością. - Co trzecia Polka była molestowana seksualnie, co dziesiąta padła ofiarą stalkingu, a 19 proc. doświadczyło przemocy fizycznej bądź seksualnej – wynika z raportu unijnej Agencji Praw Podstawowych.
- Spot jest odpowiedzią na częste komentarze, że w Polsce coś takiego jak "kultura gwałtu" nie istnieje. Kiedy ogłosiłyśmy, że szukamy kobiet do takiego filmiku, miałyśmy w jeden dzień 100 zgłoszeń. To pokazuje skalę - mówi Joanna Piotrowska, szefowa fundacji w rozmowie z Tokfm.pl.
Niebieska Linia szacuje, że co roku gwałconych jest ok. 30 tys. kobiet. Ta liczba może być jednak znacznie wyższa, ponieważ większość takich zdarzeń nie jest nigdzie zgłaszanych. Szczególnie dotyczy to agresji ze strony partnera.
- Żyjemy w kraju, w którym pokutuje przekonanie, że kobietę może ewentualnie zgwałcić jakiś dewiant w ciemnej ulicy - mówi na łamach „Newsweeka” prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. - Ale żeby mąż żonę? Przecież wpaja się kobietom od wieków, że żona jest po to, by spełniać obowiązki. W tym obowiązek współżycia z mężem, niezależnie od tego, czy ma na to ochotę czy nie – dodaje.
Fundacja Feminoteka od 2009 roku prowadzi telefon interwencyjny oraz bezpłatne porady psychologiczne i prawne dla kobiet doświadczających przemocy, w tym przemocy seksualnej.
UWAGA! Spot zawiera wulgaryzmy.
(gabi)/WP Kobieta