"Jeśli mogę przetrwać święta, ty też możesz". Targnęła się na swoje życie, teraz pomaga innym
Cztery lata temu próbowała odebrać sobie życie, dzisiaj wspiera młodych ludzi, którzy nie radzą sobie z przetrwaniem Bożego Narodzenia. Od kiedy fundacja Childline ujawniła, jak dużo telefonów od dzieci odbiera w czasie świąt, Emma Ferguson podnosi na duchu: "Potrafisz i przejdziesz przez to".
19-latka, której post o próbie samobójczej szybko rozniósł się po sieci, chce pomagać innym przetrwać święta Bożego Narodzenia. Cztery lata od zdiagnozowania depresji, czerpie z życia całymi garściami.
Emma Ferguson chciała podzielić się swoją historią i pokazać, jak daleko udało jej się zajść, odkąd podjęła walkę z depresją. Zdobyła się na przypomnienie jej w tym szczególnym okresie, jakim są święta. Podzieliła się w sieci zdjęciem, na którym widać ją w szpitalu po próbie samobójczej i teraz, kiedy żyje pełnią życia.
"Cztery lata temu próbowałam odebrać sobie życie. Ziagnozowano u mnie depresję, która ujawniłą się po tym, kiedy straciłam mamę" - czytamy w emocjonującym wpisie. "W tym roku przeniosłam się do Glasgow z miłością mojego życia i absolutnie kocham życie. Pamiętaj - potrafisz i możesz to przezwyciężyć".
Wpis Emmy doczekał się 8,5 tysiąca udostępnień a także prawie 60 tysięcy polubień. Dziewczyna chciałaby, żeby zdobył jak największą popularność - chce pomagać, bo grudzień to dla osób z depresją najgorszy miesiąc w roku. "Zrobiłam to dla siebie, ale zaskoczyła mnie liczba ludzi, którzy zareagowali. Usłyszałam opinie, że tego właśnie potrzebowali" - napisała.
Emma Ferguson miała zaledwie 6 lat, kiedy u jej mamy wykryto raka piersi. W wieku 9 lat opiekowała się chorą matką - wstawała na tyle wcześnie, aby jeszcze przed szkołą móc się nią zająć. W liceum spotkało ją najgorsze - któregoś dnia została wezwana do domu, a wkrótce mama zmarła. Wówczas nastolatka wpadła w depresję i samookaleczała się. W wieku 15 lat podjęła samobójczą próbę - szczegółowo to zaplanowała i poczekała aż brat i tata wyjdą z domu. W samą porę sytuację skontrolował sąsiad - zajrzał do domu w chwili, kiedy Emma zemdlała.
Osobą, która wspierała dziewczynę w walce z chorobą psychiczną, była babcia. "To ona powiedziała mi, że dam radę i przejdę przez to" - opisywała Emma. Dzisiaj mijają 4 lata od zdiagnozowania depresji. Ferguson ma pracę w Glasgow, wspiera ją chłopaka i daje innym chorym młodym ludziom nadzieję.
"Boże Narodzenie może być trudne - szczególnie jeśli nie ma nikogo, kto mógłby usiąść z tobą przy stole" - opisuje. "Próbuję pokazać, że potrzeba czasu i będzie lepieje" - dodaje.
Dziecięca organizacja charytatywna Childline ujawniła dane dotyczące rosnącej liczby telefonów w okresie świątecznym. Wolontariusze w Glasgow i Aberdeen odebrali 320 połączeń w dniach: Wigilii, Bożego Narodzenia czy Nowego Roku na przelomie 2016 i 2017 roku. Rok wcześniej było ich 288.
"Zbyt wiele dzieci odbiera święta Bożego Narodzenia jako najciemniejszy i najtrudniejszy okres w roku" - komentowała Esther Rantzen, prezes Childline. "Kontaktują się z nami, aby powiedzieć, że spędzają święta w atmosferze przemocy i agresji. Cierpią z powodu zaniedbania i maltretowania lub borykają się z problemami ze zdrowiem psychicznym".
Tylko w Wielkiej Brytanii aż 2,5 tysiąca dzieci oraz młodych ludzi szuka pomocy w takich sprawach, jak lęk czy myśli samobójcze.
Zobacz także: Objawy towarzyszące depresji