Blisko ludzi"Jeśli mogę przetrwać święta, ty też możesz". Targnęła się na swoje życie, teraz pomaga innym

"Jeśli mogę przetrwać święta, ty też możesz". Targnęła się na swoje życie, teraz pomaga innym

Cztery lata temu próbowała odebrać sobie życie, dzisiaj wspiera młodych ludzi, którzy nie radzą sobie z przetrwaniem Bożego Narodzenia. Od kiedy fundacja Childline ujawniła, jak dużo telefonów od dzieci odbiera w czasie świąt, Emma Ferguson podnosi na duchu: "Potrafisz i przejdziesz przez to".

"Jeśli mogę przetrwać święta, ty też możesz". Targnęła się na swoje życie, teraz pomaga innym
Źródło zdjęć: © Twitter
Paulina Ermel

22.12.2017 | aktual.: 22.12.2017 17:17

19-latka, której post o próbie samobójczej szybko rozniósł się po sieci, chce pomagać innym przetrwać święta Bożego Narodzenia. Cztery lata od zdiagnozowania depresji, czerpie z życia całymi garściami.

Emma Ferguson chciała podzielić się swoją historią i pokazać, jak daleko udało jej się zajść, odkąd podjęła walkę z depresją. Zdobyła się na przypomnienie jej w tym szczególnym okresie, jakim są święta. Podzieliła się w sieci zdjęciem, na którym widać ją w szpitalu po próbie samobójczej i teraz, kiedy żyje pełnią życia.

"Cztery lata temu próbowałam odebrać sobie życie. Ziagnozowano u mnie depresję, która ujawniłą się po tym, kiedy straciłam mamę" - czytamy w emocjonującym wpisie. "W tym roku przeniosłam się do Glasgow z miłością mojego życia i absolutnie kocham życie. Pamiętaj - potrafisz i możesz to przezwyciężyć".

Wpis Emmy doczekał się 8,5 tysiąca udostępnień a także prawie 60 tysięcy polubień. Dziewczyna chciałaby, żeby zdobył jak największą popularność - chce pomagać, bo grudzień to dla osób z depresją najgorszy miesiąc w roku. "Zrobiłam to dla siebie, ale zaskoczyła mnie liczba ludzi, którzy zareagowali. Usłyszałam opinie, że tego właśnie potrzebowali" - napisała.

Emma Ferguson miała zaledwie 6 lat, kiedy u jej mamy wykryto raka piersi. W wieku 9 lat opiekowała się chorą matką - wstawała na tyle wcześnie, aby jeszcze przed szkołą móc się nią zająć. W liceum spotkało ją najgorsze - któregoś dnia została wezwana do domu, a wkrótce mama zmarła. Wówczas nastolatka wpadła w depresję i samookaleczała się. W wieku 15 lat podjęła samobójczą próbę - szczegółowo to zaplanowała i poczekała aż brat i tata wyjdą z domu. W samą porę sytuację skontrolował sąsiad - zajrzał do domu w chwili, kiedy Emma zemdlała.

Osobą, która wspierała dziewczynę w walce z chorobą psychiczną, była babcia. "To ona powiedziała mi, że dam radę i przejdę przez to" - opisywała Emma. Dzisiaj mijają 4 lata od zdiagnozowania depresji. Ferguson ma pracę w Glasgow, wspiera ją chłopaka i daje innym chorym młodym ludziom nadzieję.

"Boże Narodzenie może być trudne - szczególnie jeśli nie ma nikogo, kto mógłby usiąść z tobą przy stole" - opisuje. "Próbuję pokazać, że potrzeba czasu i będzie lepieje" - dodaje.

Dziecięca organizacja charytatywna Childline ujawniła dane dotyczące rosnącej liczby telefonów w okresie świątecznym. Wolontariusze w Glasgow i Aberdeen odebrali 320 połączeń w dniach: Wigilii, Bożego Narodzenia czy Nowego Roku na przelomie 2016 i 2017 roku. Rok wcześniej było ich 288.

"Zbyt wiele dzieci odbiera święta Bożego Narodzenia jako najciemniejszy i najtrudniejszy okres w roku" - komentowała Esther Rantzen, prezes Childline. "Kontaktują się z nami, aby powiedzieć, że spędzają święta w atmosferze przemocy i agresji. Cierpią z powodu zaniedbania i maltretowania lub borykają się z problemami ze zdrowiem psychicznym".

Tylko w Wielkiej Brytanii aż 2,5 tysiąca dzieci oraz młodych ludzi szuka pomocy w takich sprawach, jak lęk czy myśli samobójcze.

Zobacz także: Objawy towarzyszące depresji

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)