Jeśli zdarzyło ci się powiedzieć w dobrej wierze, że córka grubo wygląda - przeczytaj
Fakt, że negatywne postrzeganie własnego wyglądu dotyczy na różnych etapach życia ponad 90 proc. kobiet, pokazuje że kompleksy nie są domeną dziewczyn rudych czy z nadwagą, ale z drobnymi wyjątkami dotyka każdej z nas. Ale to nie wyśrubowane standardy estetyczne uderzają w nas najmocniej.
25.04.2018 | aktual.: 25.04.2018 18:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kobiety do tego, żeby czuć się dobrze we własnym ciele, dojrzewają bardzo długo. Nieraz i pół życia. W tej materii panom możemy tylko zazdrościć. Większość z nich zaczyna akceptować to, jak wyglądają, tuż po wyjściu z okresu dojrzewania. I jakkolwiek łatwo byłoby zrzucić odpowiedzialność za ten stan rzeczy na Photoshopa i Hollywood, główną przyczyną kompleksów jest tzw. bodyshaming. Oznacza to tyle, co doświadczenie negatywnych komentarzy dotyczących wyglądu.
Myli się jednak ten, kto sądzi, że osobami, które obrażają innych w ten sposób, jest anonimowa armia internetowych trolli lub wredne koleżanki z liceum, których komentarze zapadają w pamięć. Okazuje się, że osobami wyrażającymi negatywne opinie na temat naszego wyglądu najczęściej są nasi bliscy. Przeważnie nie są to komentarze prześmiewcze, ale za to takie, które uznajemy za najbliższe rzeczywistości. Siła rażenia obelżywego komentarza pod zdjęciem jest zupełnie inna niż najlepszej przyjaciółki, mówiącej ściszonym głosem, że "strasznie przytyłaś i naprawdę nie wygląda to dobrze".
Z przeprowadzonej ostatnio przez stronę poświęconą problemowi obrażania ze względu na wygląd ankiety wynika, że aż 63 proc. osób usłyszało negatywny komentarz od własnej matki. I choć tak wysoki odsetek na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwny, po przeczytaniu przykładów, nietrudno oprzeć się wrażeniu, że takie komentarze zdarzają się i na naszym podwórku.
"Mama chciała zmotywować mnie do odchudzania pokazując ciągle przy stole na moją siostrę z komentarzem, że ona tyle nie je" czy "Chciałam założyć sukienkę w kropki, mama powiedziała, żebym tego nie robiła, bo będę wyglądała na jeszcze grubszą" – to nie są historie o znęcaniu się, ale historie o relacjach matek i córek.
Z jednej strony trudno się dziwić. Kobiety ze starszego pokolenia aż za dobrze wiedzą z jakimi reakcjami spotykają się dziewczyny łamiące kanony tego, co w powszechnej ocenie jest atrakcyjne. Z drugiej trudno, żeby dzisiejsze dziewczynki myślały o swoich ciałach pozytywnie, albo chociaż neutralnie, jeśli będą wyrastały w przekonaniu, że akceptowalny jest tylko jeden typ sylwetki.
Zawstydzanie ze względu na wygląd ma jeszcze jedną mroczną stronę. To samonapędzający się mechanizm. Z badania opublikowanego na stronie fitrated.com wynika, że osoby, które spotkały się z negatywnymi komentarzami na temat swojego wyglądu, są aż o 32 proc. bardziej skłonne do komentowania w ten sposób wyglądu innych.
_Źródło: Psychology Today _