Wychowały ją kobiety
Brodzik wychowała się bez ojca, za to w otoczeniu kobiet, które, jak przyznaje, miały ogromny wpływ na to, jaka jest dzisiaj. Szczególnie ciepło wspomina swoją babcię. – W sytuacjach beznadziejnych wspierała mnie, mówiąc: „musisz usiąść, wziąć głęboki oddech i pomyśleć. I to minie. Zaopatrzyła mnie na życie też w parę konkretów, typu: „niezależnie od życiowych problemów, w każdej torebce powinnaś mieć szminkę”. Albo: „nic nas, kobiet, nie zwalnia z tego, żeby ludzie patrzyli na nas z przyjemnością. Co oznacza, że niezależnie od sytuacji, trzeba o siebie dbać”.