Justyna Kowalczyk
Kowalczyk chce zakończyć ten smutny etap. "Układam sobie życie na nowo. Szukam dla siebie fajnych i miłych rzeczy, na które nie mogłam sobie wcześniej pozwolić. Sport wyczynowy to ciągłe ograniczenia" - tłumaczy.
Zaczęła chodzić po górach, co sprawia jej wielką przyjemność. "Na nowo odkryłam w sobie spokój" - komentuje.
Twierdzi, że może przejdzie na sportową emeryturę, gdy będzie miała 35 lat.