Współczucie i krytyka
Wieść o rabunku błyskawicznie obiegła media. I choć klan Kardashianów – Jennerów, w tym sama Kim, milczy na temat zajścia, social media wrą. Jedni twierdzą, iż Kim Kardashian swoim zachowaniem sprowokowała sytuację, inni okazują jej współczucie. Karl Lagerfeld zdaje się być w obu obozach. W poniedziałek wysłał Kim liścik, w którym napisał: „Droga Kim, wszyscy jesteśmy z tobą”. A później, w rozmowie z reporterami, Karl nie szczędził słów krytyki. „Nie możesz pokazywać swojego bogactwa, a potem być zaskoczoną, że niektórzy ludzie chcą ci je odebrać,” powiedział po pokazie Chanel.