Karl Lagerfeld ostro o Kim Kardashian

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Aleksandra Kisiel

/ 4Kardashian zaatakowana w Paryżu

Karl Lagerfeld, bezkompromisowy dyrektor kreatywny Chanel, zabrał głos w sprawie napadu na Kim Kardashian, do którego doszło w poniedziałek w nocy, w Paryżu. Ekscentryczny projektant stwierdził, że styl życia i medialny ekshibicjonizm Kim były główną przyczyną napaści i nie powinna się dziwić, że padła jej ofiarą.

W poniedziałek w nocy pięciu uzbrojonych mężczyzn, przebranych za policjantów weszło do apartamentu Kim Kardashian, który celebrytka wynajmowała w luksusowym Hotel de Pourtales, znanym również jako „hotel bez adresu”. Złodzieje wtargnęli do hotelu, zmusili nocnego portiera do zaprowadzenia ich do apartamentu Kim i otwarcia drzwi. Ok. 2.30 w nocy związali celebrytkę, zakneblowali ją i przez cały czas trzymali na muszce. W kilka chwil udało im się ukraść biżuterię wartą ponad 10 milionów dolarów, w tym ogromny pierścionek z diamentem, który Kim otrzymała od męża – Kanye Westa.

/ 4Współczucie i krytyka

Wieść o rabunku błyskawicznie obiegła media. I choć klan Kardashianów – Jennerów, w tym sama Kim, milczy na temat zajścia, social media wrą. Jedni twierdzą, iż Kim Kardashian swoim zachowaniem sprowokowała sytuację, inni okazują jej współczucie. Karl Lagerfeld zdaje się być w obu obozach. W poniedziałek wysłał Kim liścik, w którym napisał: „Droga Kim, wszyscy jesteśmy z tobą”. A później, w rozmowie z reporterami, Karl nie szczędził słów krytyki. „Nie możesz pokazywać swojego bogactwa, a potem być zaskoczoną, że niektórzy ludzie chcą ci je odebrać,” powiedział po pokazie Chanel.

/ 4Sama się prosiła?

„Jeśli jesteś tak sławna i pokazujesz swoją biżuterię w sieci, powinnaś wybierać hotele, w których nikt nie może nawet zbliżyć się do twojego pokoju,” dodał projektant – milioner. Karl wykazał się większą troską o wizerunek swojego ukochanego miasta – Paryża, który został mocno nadszarpnięty. Przez ostatnie kilka dni miasto świateł było wspominane tylko w kontekście napaści na Kim. „Uważam, że stała się rzecz bardzo zła dla Paryża. Nie rozumiem dlaczego była w hotelu bez żadnej ochrony. Wizerunkowo, to bardzo złe. Podejmujemy tyle działań, aby Paryż był zachęcający, a potem dzieje się coś takiego. Ponoć byli to ludzie z Europy Wschodniej,” dodał Lagerfeld.

/ 4Klan milczy

Francuska policja poszukuje napastników. Jednak roztrzęsiona Kim, która podczas napadu obawiała się, że może zostać zgwałcona i zamordowana, nie czekała na wyniki śledztwa. Jeszcze w poniedziałek na pokładzie prywatnego samolotu wróciła do USA. Od niedzieli w kanałach social media Kim i jej sióstr nie pojawił się żaden nowy wpis. Tak długie, zbiorowe milczenie klanu jest sytyacją bez precedensu. Może rodzina Kardashianów postanowiła wziąć sobie do serca radę Karla Lagerfelda i ograniczyć aktywność w internecie?

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"