Spędzałoby jej sen z powiek
Kasia Tusk doskonale zdaje sobie sprawę również z tego, że w takich ważnych dla społeczeństwa momentach inne blogerki mogą mieć większą siłę przebicia niż ona, mimo że jest znacznie bliżej polityki. - Gdybym jednak nie poparła publicznie "czarnego prostesu" czy nie zaangażowała się w obronę sądów, nie mogłaby, zasnąć spokojnie w nocy - wyjaśniła. Zabiera głos, bo marzy jej się Polska, w której ludzie nie obrzucają się oskarżeniami i inwektywami. - Szukać w innych, ale też zostawić w sobie otwartą furtkę na drugiego człowieka - tak brzmi jej motto życiowe.