Blisko ludziKasia Tusk: Gdybym nie poparła "czarnego protestu", nie mogłabym zasnąć w nocy

    Kasia Tusk: Gdybym nie poparła "czarnego protestu", nie mogłabym zasnąć w nocy

    Kasia Tusk: Gdybym nie poparła "czarnego protestu", nie mogłabym zasnąć w nocy
    Źródło zdjęć: © Instagram.com
    1 / 6

    O polityce, modzie i stylu życia

    Obraz
    © Instagram.com

    Kasia Tusk w weekendowym wydaniu "Wysokich Obcasów" opowiada o tym, co zmotywowało ją do założenia bloga "Make Life Easier". Odpowiada na pytania o to, czy uważa się za ikonę mody oraz czego możemy spodziewać się po jej najnowszej książce. W jej wypowiedzi nie zabrakło też nawiązań do polityki i obecnej sytuacji kobiet w Polsce. Czy jako córka polityka ma większą siłę przebicia? Zobaczcie też, jaka Polska marzy się Kasi Tusk.

    Zobacz też: Kobiety szykują się do protestu

    2 / 6

    Celebrowanie codzienności

    Kasia Tusk mimo że od ponad sześciu lat prowadzi bloga o modzie i codziennym stylu życia, nie uważa się za ikonę mody, a raczej za "ułatwiacza". Na swoim blogu nie skupia się jedynie na modzie, a raczej na codzienności w ogólnym tego słowa znaczeniu. Ubranie - jak sama przyznaje - traktuje na równi z tym, co je, jak mieszka, co czyta i jakimi przedmiotami się otacza. I tę całą złożoność prezentuje właśnie na swoim blogu. A w nowej książce "Make Photography Easier" wyjaśnia, jak robić piękne zdjęcia codzienności.

    3 / 6

    Moda jest demokratyczna

    Obraz
    © Instagram.com

    Tłumaczy, że ubieranie się to jedna z życiowych umiejętności i tak naprawdę każdy może ją sobie wypracować. - Dla mnie najważniejsza jest psychologia mody - to, w jaki sposób strój może pomóc iść przez świat, zapewniając komfort psychiczny - wyjaśnia blogerka i dodaje, że nie przegląda, stojąc przed szafą, ostatniego numeru "Vogue'a" i nie wybiera tego, co akurat dziennikarze modowi określają mianem trendy. Stawia na praktyczność.

    4 / 6

    Zaangażowanie w politykę

    Na blogu Kasia Tusk stara się nie łączyć swojego świata ze światem rodziców. Ogranicza się do wspólnych zdjęć z wyjazdów, które publikuje naprawdę sporadycznie. Podobnie z polityką. Raczej się w nią nie angażuje, bo jak przyznaje, to sfera działań jej taty. Blogerka zaznaczyła, że dla fundamentalnych spraw robi wyjątki. - Zabieram wtedy głos, chociaż wiem, że nie wszystkim się to spodoba - wyjaśniła. Jednym z takich wyjątków były lipcowe prostesty związane z obroną polskiego sądownictwa. Kasia Tusk wtedy na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, które opatrzyła wymownym komentarzem. - Zapalę swój płomyk sprzeciwu, bo poczucie obywatelskiego obowiązku nie pozwala mi milczeć - napisała.

    5 / 6

    Uwikłana w polityczne spory

    Już wtedy wyjaśniła, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dla wielu osób nie będzie obiektywnym głosem, bo na politykę patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń. Ten wątek rozwinęła również w "Wysokich Obcasach". - Jako osoba odpowiedzialna staram się zawsze ważyć słowa. Wiem, że - paradoksalnie - mój głos w politycznych kwestiach jest mniej przekonujący, bo przez niektórych jestem postrzegana głównie jako córka premiera - zaczęła. - I chociaż mam najlepszą wolę, mam swój własny punkt widzenia, a moja niezależność jest dla mnie czymś wyjątkowo ważnym, to wiem, że dla wielu będę zawsze kimś uwikłanym w polityczne spory. Czasem zachęcając do czegoś, mogę niechcący zniechęcić - dodała.

    6 / 6

    Spędzałoby jej sen z powiek

    Kasia Tusk doskonale zdaje sobie sprawę również z tego, że w takich ważnych dla społeczeństwa momentach inne blogerki mogą mieć większą siłę przebicia niż ona, mimo że jest znacznie bliżej polityki. - Gdybym jednak nie poparła publicznie "czarnego prostesu" czy nie zaangażowała się w obronę sądów, nie mogłaby, zasnąć spokojnie w nocy - wyjaśniła. Zabiera głos, bo marzy jej się Polska, w której ludzie nie obrzucają się oskarżeniami i inwektywami. - Szukać w innych, ale też zostawić w sobie otwartą furtkę na drugiego człowieka - tak brzmi jej motto życiowe.

    Źródło artykułu:WP Kobieta
    Komentarze (49)