Życiowi towarzysze
Najważniejszym miejscem na ziemi jest dla niej dom. - Ten dom to moja twierdza, magiczne miejsce, w którym najlepiej się czuję, z którego najchętniej bym nie wychodziła - przyznała Dowbor. Dziennikarka nie może w nim narzekać na samotność. Każdą wolną chwilę spędza z córką Marysią. Ma też się kim opiekować: dwa psy - Pepe i Benia, dwa koty - Jaggera i Fionę oraz dwa konie - Rodezję i Surmę. Nie przejmuje się, że przytyła 10 kg. - Dla moich zwierząt, czy gruba, czy chuda, jestem tą samą ukochaną pańcią.