Katarzyna Kiedrzynek - najlepsza piłkarka o Euro 2016

W trakcie Euro piłka nożna to temat numer jeden wśród mężczyzn, ale coraz więcej kobiet interesuje się rozgrywkami. Zwłaszcza, kiedy gra nasza reprezentacja z Robertem Lewandowskim na czele. Niektóre z naszych rodaczek na co dzień czynnie są związane z tym sportem. Katarzyna Kiedrzynek, bramkarka francuskiego klubu "Paris Saint-Germain" i zagorzała kibicka kadry Adama Nawałki, w wywiadzie dla WP Kobieta opowiedziała o żeńskich drużynach futbolowych, swojej pasji do gry w piłkę oraz obstawiła szanse Polaków w trwających Mistrzostwach Europy.

Katarzyna Kiedrzynek - najlepsza piłkarka o Euro 2016
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Pomorska
9

Zawód „piłkarz” to marzenie prawie każdego chłopca, a wśród dziewczynek to rzadko pożądana profesja. Skąd decyzja, aby grać w piłkę nożną zawodowo? Czy już w dzieciństwie lubiłaś kopać piłkę z kolegami?

Przede wszystkim nie zgadzam się, że to zajęcie tylko dla chłopców. Czasy się zmieniły i dziś na całym świecie mnóstwo kobiet gra w piłkę. Widać to nawet na zwykłych podwórkach, gdzie kiedyś czasem przez przypadek trafiła się jakaś dziewczynka, jak ja, a dziś jest ich naprawdę sporo. Ja mam wrażenie, że urodziłam się już z piłką przy nodze. Odkąd pamiętam, kiedy tylko zaczęłam chodzić, piłka była jedną z moich ulubionych zabawek. Zainteresowałam się sportem również ze względu na moją starszą siostrę, która była bramkarką w drużynie piłki ręcznej. Chciałam być taka jak ona i też zostać zawodniczką. Ale po treningu ręcznej, zawsze ciągnęło mnie do piłki nożnej. Początkowo grałam w osiedlowym klubie MKS Kalina, gdzie trenerem był pan Jan Puchała i pod jego okiem szlifowałam swoje umiejętności na boisku. Mając dopiero 15 lat zapisałam się do pierwszego klubu kobiecego w moim rodzinnym mieście Lublinie, czyli Motoru Lublin. Później byłam zawodniczką Górnika Łęczna, a teraz Paris Saint-Germain.

Czy od początku wiedziałaś, że będziesz bramkarką, a może sprawdzałaś różne pozycje na boisku i właśnie stanie „na budzie” najbardziej ci się spodobało?

Zdecydowanie nie – muszę powiedzieć, że jestem urodzoną napastniczką. „Za dzieciaka” kochałam strzelać gole i „kiwać” chłopaków. Przełomem był pierwszy mecz ligowy w Ciecierzynie koło Lublina, kiedy to w zespole zabrakło bramkarki i mój tata wygadał się, że broniłam podczas meczu w piłkę ręczną. Stanęłam na bramce, ale jednocześnie byłam oburzona całą sytuacją, bo zwyczajnie nie chciałam tego robić. I mimo że zagrałam bardzo dobry mecz, to później moje wojny z tatą trwały. Zdarzało się, że pół meczu grałam broniąc na bramce, a pół jako napastniczka.

Masz na swoim koncie kilka wyróżnień. Które trofeum jest najcenniejsze?

Myślę, że statuetka dla najlepszej piłkarki w Polsce przyznana przez tygodnik „Piłka Nożna”. Po raz pierwszy zorganizowano taki plebiscyt dla kobiet. Z tego powodu też czuję się podwójnie dumna, że jako pierwsza zasłużyłam na taki tytuł. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się to powtórzyć. W tym roku dostałam także statuetkę dla najlepszej bramkarki ligi francuskiej, rok temu udało mi się trafić do dream-teamu Ligi Mistrzyń. Za tymi nagrodami stoją oczywiście godziny treningów i ciężkiej pracy, więc tym bardziej się dla mnie liczą.

Dlaczego wybrałaś akurat francuski klub Paris Saint Germain?

Odpowiedź jest zdecydowanie prosta – oferta z ich strony była poważna i bardzo zależało im na mojej osobie. Zabiegali o mnie kilkukrotnie. Można powiedzieć, że pod względem atrakcyjności propozycji to „długo się nie zastanawiałam”, ale w praktyce dałam sobie rok na przygotowanie całego wyjazdu i wprowadzenie takiej zmiany w moim życiu.

Jak wygląda twój typowy dzień jako zawodniczki PSG?

Treningi mamy rano lub popołudniu. Oczywiście zaczynam dzień od wartościowego śniadania, później zbieram się na trening. W klubie spędzam czas również na siłowni i regeneracyjnych masażach. Cenię sobie też chwile na rozmowę z innymi zawodniczkami i trenerami. Zdarza się, że mam dwa treningi dziennie i wtedy cały dzień spędzam w klubie.

Piłka nożna to sport w którym o kontuzje nie trudno. Przykładem jest ostatni uraz Wojtka Szczęsnego. Czy również masz takie bolesne wspomnienia z boiska?

Na szczęście nie jestem zawodniczką, która szybko łapie kontuzje. Podczas zmiany klubu i w trakcie pierwszych treningów w Paryżu miałam lekkie urazy mięśni, ale wychodziłam z tego bardzo szybko i trudno mi mówić o bolesnym wspomnieniu. Na razie – odpukać – wszystko idzie w dobrym kierunku.

Obraz
© Getty Images

Przejdźmy do kwestii wywołujących sporo emocji, a mianowicie wynagrodzenia piłkarek i piłkarzy. Czy dysproporcje znane z polskiego podwórka również widać we francuskich klubach i ligach?

Zdecydowanie trudno porównywać te kwestie. Krótko mówiąc – mężczyźni zarabiają miliony, a my tysiące. Nie wiem, czy kiedykolwiek piłka kobieca pod względem zarobków dojdzie do takiego poziomu, jaki jest wśród piłkarzy. Dotyczy to zarówno Polski, jak i świata. Choć oczywiście wiele zależy od kraju i od konkretnej osoby. Od tego jaką jest się zawodniczką i czym się zasłynęło jaki piłkarka. Ale oczywiście dysproporcja w płacy istnieje i wydaje mi się, że zawsze będzie.

A jak oceniasz styl życia Francuzów, czy duży nacisk stawiają na sport i codzienny ruch?

Mieszkam kilka kilometrów od centrum Paryża i przyznam, że w kwestii aktywności fizycznej jest co robić. Są parki, siłownie, korty do tenisa, hale do squasha. Ludzie chętnie biegają i na ulicy można zauważyć naprawdę wiele osób aktywnych fizycznie. Za moment zaczyna się lato i sezon bikini, więc tak naprawdę kto nie wziął się za siebie w lutym, to nie nabierze tak szybko formy. Ale oczywiście widuję zapaleńców, którzy ćwiczą dla przyjemności, a nie dlatego, że muszą.

Mówi się, że Francja to państwo multikulti. Czy w swojej drużynie również masz zawodniczki różnych narodowości?

Oczywiście. Są Szwedki, Niemki, dziewczyny z Brazylii, Nigeryjka, więc można powiedzieć, że jesteśmy ciekawą mieszanką kulturową. Ale podobnie, jak w męskich drużynach, nie ważne kto skąd jest, ważne, że gramy razem i wygrywamy.

Co poradziłabyś młodym Polkom, które marzą o karierze piłkarki?

Osobiście namawiam wszystkie dziewczynki i nastolatki do grania w piłkę. To świetny sport ogólnorozwojowy, który pomaga utrzymać dobrą formę, a do tego można coś osiągnąć. Porównując np. szanse na zostanie światowej sławy skrzypaczką a piłkarką, to uważam, że jest większa szansa na osiągnięcie czegoś w sporcie. Ważne jest, żeby mieć pasję i robić wszystko na sto procent. No i nastawić się na ciężką pracę. Talent to jedno, ale podstawa sukcesu to systematyczny trening, za którym idą nierzadko liczne wyrzeczenia w codziennym życiu. To się jednak później odpłaca na boisku, gdy wygrywasz, zdobywasz trofea, czy nawet zwiedzasz świat.

Czy jesteś zapaloną kibicką i pytam pod kątem piłki nożnej?

Zdecydowanie i jestem wielką fanką Lecha Poznań, ale dobrze życzę każdemu polskiemu klubowi. Oglądam praktycznie wszystkie wydarzenia sportowe i kibicuję Polakom w każdej dyscyplinie sportu, gdy reprezentują nasz kraj. Na najbliższy mecz Polaków na Euro 2016 z pewnością udam się z flagą i szalikiem i będę głośno dopingować chłopaków.

Jak zapatrujesz się na występ naszej reprezentacji w Euro2016? Czy wyjdziemy z grupy?

Powiem tak, bardzo mocno w to wierzę, bo w porównaniu z wcześniejszymi latami mamy dwa razy mocniejszą drużynę z fajnymi chłopakami w składzie. Oni potrafią grać w piłkę, do tego mają już solidne doświadczenie i pewność siebie. Ale doskonale dogadują się też poza boiskiem - to dokładnie widać na klipach zza kulis, gdzie można dostrzec świetną atmosferę, która jest chyba najważniejsza na takich turniejach. Wydaje mi się, że mamy mocne szanse na wyjście z grupy. Oczywiście wiele zależy od dnia. A jak wyjdziemy z grupy, to już wszystko się może zdarzyć…

Jak obstawiasz wynik meczu Polska – Ukraina?

Z Ukrainą wygramy 2:0. Wydaje mi się, że w takim ułożeniu wyjście z grupy będzie gwarantowane, ale tego meczu przegrać nie możemy.

A któremu bramkarzowi najbardziej kibicujesz lub którego najchętniej oglądasz na murawie? Zarówno z futbolu światowego, jak i polskich bramkarzy?

Mam sentyment do Ikera Casillasa, ale wydaje mi się, że w tych mistrzostwach to już jest dla niego troszeczkę za późno. Wielkim kozakiem jest dla mnie Buffon, szacunek za to co robi w tym wieku. W pierwszych meczach wrażenie zrobił też na mnie Rumun Tatarusanu. Generalnie doświadczeni bramkarze. A z Polaków zaraz po Jurku Dudku, jestem ogromną fanką Wojtka Szczęsnego i Artura Boruca. Wiadomo, Łukasz Fabiański też bardzo dobrze zaprezentował się w eliminacjach. Przyznam, że trener Nawałka ma bardzo duży zawrót głowy w kwestii doboru bramkarza, bo każdy z nich, gdy wyjdzie na boisko może zagrać świetny mecz.

Zobacz także: niewiarygodne, co potrafi ta piękna strażaczka

Wybrane dla Ciebie

Poszła do drogerii w Dubaju. Porównała ceny do polskich
Poszła do drogerii w Dubaju. Porównała ceny do polskich
Nie zobaczyli zdjęć ze ślubu. Fotografka ostrzega nowożeńców
Nie zobaczyli zdjęć ze ślubu. Fotografka ostrzega nowożeńców
Myślała, że poznała żołnierza z Jemenu. Pozbawił ją oszczędności życia
Myślała, że poznała żołnierza z Jemenu. Pozbawił ją oszczędności życia
Dożywotnie alimenty od byłego męża. Musi być spełniony jeden warunek
Dożywotnie alimenty od byłego męża. Musi być spełniony jeden warunek
Nazwała go "komuchem". Niewielu pamięta mroczną przeszłość aktora
Nazwała go "komuchem". Niewielu pamięta mroczną przeszłość aktora
Leciała z Anną Jantar. Wcale nie zginęła od uderzenia
Leciała z Anną Jantar. Wcale nie zginęła od uderzenia
Wielu robi to źle. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
Wielu robi to źle. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
Pokazała nowe paznokcie. Ten manicure to modna klasyka
Pokazała nowe paznokcie. Ten manicure to modna klasyka
Umieść na balkonie. Gołębie nawet się nie zbliżą
Umieść na balkonie. Gołębie nawet się nie zbliżą
Zasadź w ogrodzie. Zachwyci bujnym kwiatostanem
Zasadź w ogrodzie. Zachwyci bujnym kwiatostanem
Wiosna tuż za rogiem. Do łask wracają kwieciste sukienki
Wiosna tuż za rogiem. Do łask wracają kwieciste sukienki
Body z prześwitami to petarda. Wieniawa przeszła samą siebie
Body z prześwitami to petarda. Wieniawa przeszła samą siebie