Ma cechy, które u niego lubię...
Dopiero z czasem na jaw wychodzą różnice i słabości związku. Zaczynacie dostrzegać swoje własne oczekiwania i chcecie, by partner sprostał potrzebom. Już nie jest ideałem, bo nagle okazuje się, że jest chorobliwie zazdrosny, albo skąpy, chociaż wcześniej to ukrywał, bo chciał zrobić dobre wrażenie. To nie znaczy, że trzeba się z nim rozstać, ale zastanowić, czy umiem żyć z kimś takim, czy będę z nim szczęśliwa. Czy poza wadami, ma cechy, które u niego lubię. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, wówczas warto postarać się dopasować do siebie. Ale na to potrzebny jest czas. Z pewnością nie da się przez to przejść w miesiąc od poznania się.