Kiedy udo trze o udo, załóż… opaski. Chronią, ale nie w każdym przypadku
31.07.2017 15:42, aktual.: 31.07.2017 18:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rewelacyjne opaski na uda zapewniające ochronę przed otarciami. Specjalistyczne przędze gwarantują idealne przyleganie do ciała" – zachwala swój produkt Lida. Zaznaczmy produkt idealny dla kobiet, szczególnie w upały. Czy na pewno?
Opaski przypominają górną część pończoch i kończą się nad kolanem. Ozdobione są koronką, właścicielka ma chyba czuć się, jakby właśnie nosiła pończochy. A że opaski występują jeszcze w różnych wariantach kolorystycznych, pasują właściwie do wszystkiego. Problem obcierających się ud rozwiązany. A ten dotyka naprawdę wielu kobiet, choć w debacie publicznej przegrywa z bolesnymi konsekwencjami noszenia szpilek.
"To problem, z którym zmagam się, odkąd pamiętam. Niezależnie od rozmiaru, jaki noszę – uprzedzam 'złote rady' odnośnie odchudzania. One zawsze takie były. Zawsze, nawet, jak nie byłam gruba. Latem zwykle musiałam rezygnować z szortów, z pięknych, zwiewnych sukienek zwykle też" – czytam na blogu "Gruba i szczęśliwa". Wśród sposobów na tę kłopotliwą przypadłość autorka wymienia też opaski. W tekście nazywa je "bandelettes".
Za tym wynalazkiem stoją Rena Abramoff i Julia Abasova, przyjaciółki z Long Island. Na pomysł ułatwienia życia sobie i tysiącom kobiet wpadły całkiem niedawno. Wystarczyło, że Julia pocięła bieliznę modelującą tak, że na nogach zostały jej dwie szerokie opaski – dziś noszą je Ashley Graham czy Rebel Wilson. Do Polski "bandelettes" dotarły w zeszłym roku i bez problemu można znaleźć je w internetowych sklepach bieliźniarskich.
Jak wszystko, opaski na uda mają również pewne wady. Redakcyjna koleżanka przekonuje, że przy rozmiarze 44+ nie są najlepszym rozwiązaniem. – Podobnie jak pończochy, opaski działają na zasadzie "przyklejania" się do ciała – mówi i wyjaśnia, do czego to prowadzi. – Chodzimy, uda ocierają się o siebie, a opaska zaczyna się rolować – dodaje.
Najlepiej sprawdzić na sobie. Przypominamy, że z problemem otarć pomagają sobie radzić talki, zasypki dla dzieci czy nawet antyperspirant.