Kinga Preis w "Pani" - samotny anioł polskiego show-biznesu

Obraz
Źródło zdjęć: © WP / Pani
Aleksandra Nagel

/ 6Kariera z dystansu

Obraz
© WP / Pani

Nie bryluje w mediach społecznościowych, trudno się do niej dodzwonić, z dziennikarzami i branżą kontaktuje się tylko przez agentkę. Kinga Preis – bo o niej mowa – gardzi blichtrem i sławą typowej "warszawki". Buntowniczka, wrocławski odludek, dziewczyna nie z tych czasów? Zobaczcie, co mówi o sobie samej i swoim życiu Izie Kamendołowicz w najnowszym wydaniu magazynu "Pani".

W tle elegancki i klimatyczny paryski błękit, a na pierwszym planie jasnowłosa kobieta, o której trudno powiedzieć, by była seksbombą. Mimo to ma w sobie to coś, co sprawia, że trudno oderwać od niej wzrok – tak Kinga Preis prezentuje się na zdjęciach zrealizowanych przez duet Magda Wunsche & Aga Samsel.

/ 6Piękna skromność

Obraz
© WP / Pani

Anielska biel stylizacji i stonowane, neutralne tło – bez przesadnych dekoracji, udziwnień, efektu "WOW". Taka jest sesja z Kingą Preis i taka też wydaje się być ona sama. W wywiadzie, który znajdziemy w środku grudniowego numeru, opowiada m.in. o tym, dlaczego nie planuje zamieszkać w Warszawie, nie przepada za polskim show-biznesem i nie lubi, gdy wrzuca się ją do szufladki.
*- Szczerze mówiąc, nie jestem specjalnie towarzyskim typem. (…) W ogóle nie szafowałabym słowem "przyjaźń" – nie dlatego, że ona nie istnieje, tylko, że ja, mówiąc "przyjaciel", myślę o moim mężu, mojej mamie. I to by było na tyle. Lubię samotność, taką samotność we dwoje, kiedy jestem tylko z mężem. (…) Moja gościnność kończy się w chwili, gdy ktoś niezapowiedziany wpada i zostaje na kilka dni – *komentuje, zapewniając, że ma ogromny dystans do tego, co dzieje się w polskich mediach i w jej branży.

/ 6Kinga Preis kontra świat

Obraz
© WP / Pani

*- Ludziom czasem się wydaje, że wystarczy wyjść i być. Nagle się okazuje, że pod warstwą pudru i piękną sukienką nie ma talentu, osobowości i jeśli nawet jest uroda, to ona wystarczy zaledwie na chwilkę, a potem nie ma niczego, co mogłoby nas wybawić. Obie strony – i prowadzący, i widownia – nie potrafią się wyluzować i dobrze bawić, cieszyć się swoim świętem – *dodaje, wspominając chwilę na gdyńskim festiwalu filmowym.
Nie przepada za czerwonymi dywanami, festiwalami na pokaz. Choć unika rozgłosu i plotek, ona również doświadczyła tego, czym jest hejt w polskim internecie:
*- Człowiek się odezwie i bez względu na to, co powie, pojawi się hejt. Nie potrafię tak funkcjonować, mnie nie buduje konflikt. Z tego też powodu nie funkcjonuję na portalach społecznościowych. Pamięta pani, kiedyś były takie spoty ostrzegające przed pedofilią w internecie. Tłusty facet z opuszczonymi gaciami siedział przed komputerem i udawał dzieciaka. Mam poczucie, że po drugiej stronie sieci ktoś i tak na mnie patrzy. *

/ 6Dramatyczna szuflada

Obraz
© ONS.pl

Mimo tego, że Kinga Preis dystansuje się od social mediów, widzowie ją uwielbiają. Ma ogromną rzeszę fanów, a to zawdzięcza oczywiście roli w serialu "Ojciec Mateusz". Zdecydowanie, rola gospodyni księdza to jedna z najbardziej kolorowych i charyzmatycznych postaci w produkcji, ale jak przyznaje aktorka, wcale nie tak łatwo było dostać angaż.
- Wszyscy uważali, że jestem aktorką dramatyczną, która umie tylko cierpieć przez duże C. i nikt nie myślał o tym, że w rolach u Smarzowskiego to przecież nie jestem ja, tylko moja postać. W związku z tym nie chciano podjąć ryzyka i nie próbowano we mnie odkryć komediowego oblicza. Istnieje coś takiego jak zaszufladkowanie. (…) Najbardziej cenię sobie te momenty, kiedy zostaję wytrącona z poczucia komfortu. Wtedy też efekt jest najciekawszy – mówi gwiazda, dodając, że wcale nie wstydzi się roli w serialu "Ojciec Mateusz".

/ 6Za brzydka na komedię?

Obraz
© WP / Pani

Trudno jej było dostać rolę w "Ojcu Mateuszu" i nie ma nic przeciwko grze w serialach. Na komedie romantyczne też się nie obraża, choć – jak znów przyznaje – reżyserzy rzadko zatrudniają ją do tego typu produkcji. Zaszufladkowanie wciąż się za nią ciągnie.
*- Podobno widzowie nie są w stanie uwierzyć, że mogę dobrze wyglądać, dobrze się ubrać. A w naszych serialach musi być stylówka na obcasach. Trochę inaczej to wygląda na świecie. Ludzie mają zeza, raz są grubi, raz chudzi. Nie muszą być ideałem piękna i zwiewności. Aktor powinien mieć odwagę odkrycia się ze wszystkim, co ma, odsłonięcia przed widzem i samym sobą. Nieważne, czy jest piękny, czy brzydki. (…) Niewielu reżyserów w Polsce stać na niestereotypowy wybór. Agnieszka Holland, Wojtek Smarzowski czy Jerzy Skolimowski nie wezmą aktora tylko dlatego, że go znają i cenią. Oni się nie nagną. Stąd mamy takie odkrycia, jak główna bohaterka "Wołynia". Żeby uprawiać ten zawód, trzeba być upartym, pracowitym, ale do tego wszystkiego trzeba dodać szczęście. *

/ 6Kinga Preis o #metoo

Obraz
© Pani

W rozmowie na łamach "Pani" wypowiada się także na temat akcji #metoo i dodaje własną historię.
- To było wiele lat temu. Jeden z ówczesnych dyrektorów programu telewizji po bankiecie, gdy poszłam do recepcji, żeby odebrać klucz do swojego pokoju, powiedział mi grzecznie "dobranoc" i dodał, w którym pokoju mieszka. Niby nic prawda? Pomyślałam sobie: "Ty głupi ch…". To był ten jeden jedyny raz. Wiem, że robię wrażenie osoby, która zdecydowanie wyznacza granice i nie daje sobie wejść na głowę. To świetnie, bo tak naprawdę jestem nieasertywną osobą i większość moich kontaktów z ludźmi to prawdziwy dygot – mówi, zaznaczając jednak, że żadnej z jej koleżanek nie przytrafiło się osobiście nic takiego, co można byłoby porównać do molestowania w Hollywood. Jak to wygląda w przypadku młodych polskich aktorek? Po prostu nie wie.
- Nie wiem, jaka jest sytuacja młodych aktorek, które zaczynają grać. *
Kinga Preis w kolejnych wypowiedziach odsłania przed nami kulisy aktorskiego życia w Polsce – zaszufladkowania, samotności, czekania na telefon, sławy, która szybko przemija. Kinga Preis często nazywana polską Meryl Streep, przyznaje, że tu w kraju nad Wisłą bycie aktorką to ciężki kawałek chleba, szczególnie jeśli jesteś aktorką charakterystyczną, a niekoniecznie seksbombą. Zdaje się, że to świat trudny i skomplikowany, w którym odnaleźć się i przetrwać potrafią tylko te osoby, które twardo stąpają po ziemi, znają swoją wartość i mają priorytety. Dla Kingi Preis ogromnym wsparciem jest oczywiście rodzina, a przede wszystkim mąż, który kibicuje jej, nieraz pociesza i dodaje sił.
*
- Dużo rozmawiamy z Piotrem i on się nigdy nad sobą nie użala. Wspieramy się. Wiadomo, że bywa różnie. Ja przecież nie wiem, co ze mną będzie dalej –
komentuje.

Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia