Kinga Rusin nie chce brać ślubu. "Nam jest bardzo wygodnie tak, jak jest "

Kinga Rusin nie daje się porwać modzie na celebryckie wesela za miliony. "Niech każdy organizuje sobie życie tak, jak lubi. Nam jest bardzo wygodnie tak, jak jest" - mówi. Jednak mówi się, że jej ukochany, Marek Kujawa marzy o ślubie - czy to ich poróżni?

Kinga Rusin i Marek Kujawa od dziewięciu lat są w szczęśliwym związku. Poznali się na wakacjach na Rodos. Dziś tworzą jedną z najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. Jest jednak coś, co może ich poróżnić. Dla Kujawy sformalizowanie związku z ukochaną byłoby spełnieniem marzeń. Podobno nawet zażartował, że mógłby pojechać do ślubu konno. Natomiast Kinga Rusin mówi otwarcie, że nie ma zamiaru wychodzić za mąż po raz drugi. "Niech każdy organizuje sobie życie tak, jak lubi. Nam jest bardzo wygodnie tak, jak jest" - mówi gwiazda dla Faktu. Wcześniej była związana z dziennikarzem Tomaszem Lisem. Małżeństwo dziennikarzy trwało 12 lat. Owocem ich miłości są dwie córki – Pola i Iga.

Dziennikarka podkreśla, że bardzo dobrze układa jej się w związku z Markiem Kujawą. Dodaje jednak: "Co prawda gdy wracam do domu, nie czeka na mnie od niego sto róż albo sto czerwonych balonów, ale w moich oczach to są tanie gesty. Ja nie jestem kobietą, która by się dała na to nabrać". Tłumaczy, że romantyzm nie oznacza dla niej jednorazowych wielkich uniesień. "Chodzi po prostu o to, żeby człowiek budził się otoczony dobrą energią, czułością, miłością, dobrym słowem – zaznacza. Pytanie, czy dziennikarka tymi słowami nie urazi swoich fanek, dla których takie "tanie gesty" znaczą naprawdę dużo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl