Kocham go tak, że aż boli
Dusiłem się w tym związku - mówi Karol, czterdziestoletni programista, który dwa lata temu rozwiódł się z Mileną. Na początku związku bardzo podobało mu się, że znalazł kobietę o włoskim temperamencie i tak intensywnej palecie uczuć, ale po kilku latach widział, że zaczyna grać główną rolę w filmie „Fatalne zauroczenie”.
Milena miała napady zazdrości i wybuchała płaczem, kiedy Karol chciał wyjść na piwo z kolegami, albo odwiedzić matkę. „Dlaczego mi to robisz, przecież ja kocham tylko Ciebie! Nie widzisz tego? Czy nie widzisz, co jestem w stanie dla Ciebie zrobić”.
Gdy pytałem, czy nie ma ochoty wyjść z przyjaciółkami, spotkać się z rodziną, iść na siłownię, do kosmetyczki, słyszałem: „Kochanie, chcę być tylko z Tobą”. – Karol opowiada, że zaczął reagować alergicznie na esemesy i maile - „Kiedy wrócisz? Tęsknię i czekam w naszym domku”.
POLECAMY: MĘŻCZYŹNI