Kocham go tak, że aż boli
Eugenia Harzyk z Fundacji „Serca kobiet” jest zdania, że opublikowanie w połowie lat osiemdziesiątych przez amerykańską psychoterapeutkę Robin Norwood książki „Kobiety, które kochają za bardzo”, rozpoczęło upowszechnianie wiedzy na temat uzależnienia kobiety od mężczyzny.
Norwood pracując w poradni dla alkoholików i narkomanów często kontaktowała się z ich żonami lub przyjaciółkami i próbowała zrozumieć, co trzyma te kobiety przy uzależnionych partnerach.
„Zostać sama ze sobą to straszne! To dużo gorzej niż znosić od kogoś (…) upokorzenia! Bo zostać ze sobą, to wydać się na pastwę jątrzącego bólu, na który składa się nie tylko przeszłość, ale i aktualny stan rzeczy...” - pisze Norwood, celnie opisując emocje kobiet, które kochają za bardzo.
POLECAMY: MĘŻCZYŹNI