Męskie kino
Jest taki rodzaj filmów, przy których mężczyźni kobiece zagadywanie traktują jako nieeleganckie, nie na miejscu i bardzo nie na czasie. To seria „Szklanych pułapek” oraz saga o „Władcy pierścieni”. Wszystkie filmy z Jamesem Bondem oraz Charlsem Bronsonem i nawet Karate Kid.
Być może to emanujący z ekranu testosteron nie pozwala mężczyznom odpowiedzieć na najprostsze pytanie, np. czy kupił zgrzewkę wody niegazowanej. I skąd to pełne wyrzutu spojrzenie, gdy chcemy wiedzieć, dokąd ten facet tak jedzie w „Znikającym punkcie”?