Bo ma dużo pracy
Jeśli pierwszy powód jest najczęściej wymienianą przyczyną, tłumaczącą późne powroty mężczyzny do domu, to ten jest najbanalniejszy i często najbliższy prawdzie. Znacie dowcip: „Dlaczego już wychodzisz? Przecież dopiero wpół do piątej? A bo jestem na urlopie”? Nawet Wasz superman często nie daje rady boksować się z rzeczywistością, wyznaczoną przez stos raportów, projektów i odbębniania pracy za kolegę, który przyniósł zwolnienie lekarskie. W wirze pracy godziny szybko mijają i nie wiadomo kiedy robi się ciemno, a w biurze słychać tylko stróża przechodzącego się po korytarzach.