Kochanie, muszę zostać dłużej
Bo ma romans
Dłużej, to znaczy ile? Godzinę, dwie, do północy? Kiedy facet musi dłużej zostać w pracy, to najwidoczniej ma dobry powód. O wiele lepszy niż fakt, że to właśnie jego kolej na usypianie dziecka, bo obiecał, że dziś na pewno wróci wcześniej i że dziś porozmawiamy przy kolacji. Tak, to prawda, to facet częściej niż kobieta mówi: „Muszę zostać dłużej w pracy”. A dlaczego to mówi? Czy to zawsze oznacza, że romansuje?
Dłużej, to znaczy ile? Godzinę, dwie, do północy? Kiedy facet musi dłużej zostać w pracy, to najwidoczniej ma dobry powód. O wiele lepszy niż fakt, że to właśnie jego kolej na usypianie dziecka, bo obiecał, że dziś na pewno wróci wcześniej i że dziś porozmawiamy przy kolacji. Tak, to prawda, to facet częściej niż kobieta mówi: „Muszę zostać dłużej w pracy”. A dlaczego to mówi? Czy to zawsze oznacza, że romansuje?
To najbardziej prymitywny i najłatwiejszy trop. Czasem znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Gdy mężczyzna ma w pracy kochankę, prawdopodobnie ta kochanka też zostaje dłużej. Łatwo można to sprawdzić badając, czy Wasz partner jest w miejscu pracy („Po co dzwonisz na stacjonarny? Nie wiesz, jaki mam numer komórki?”). Jeśli jest w biurze i podejrzewacie, że razem z nim jest koleżanka z pracy/stażystka/sekretarka najłatwiej po prostu odwiedzić go tam pod pretekstem przywiezienia kanapek. Jeśli tylko dacie radę odeprzeć argument: „To nie tak jak myślisz, kotku. My tylko poprawimy projekt”.
Piotr Szpak
(alp/pho)