Kontrowersje wokół konkursu Mister Polski 2017. Zwycięzca komentuje plotki o przekupstwie
Konkursy piękności od lat budzą kontrowersje. Dużo mówi się szczególnie o rywalizacji pań. Nie raz już słyszeliśmy o tym, że tytuł można kupić za pieniądze lub poprzez zdobycie względów jurorów. W tym roku podobny skandal wybuchł po tym, jak rozstrzygnięty został konkurs na najprzystojniejszego mężczyznę w Polsce. W studiu Telewizji WP zarzuty komentowali Jakub Kucner Mister Polski 2017 i Jan Dratwicki, ubiegłoroczny finalista konkursu.
Mister Polski 2017 został wybrany 3 września. Zaledwie kilka dni po wielkiej gali jeden z finalistów, Bartek Kurowski opublikował na Instagramie swój komentarz do wyborów. Zarzucał w nim organizatorom, że konkurs był przeprowadzony nieuczciwie, a kandydaci otrzymywali od jurorów propozycje seksualne. Miała też paść propozycja przejścia do kolejnego etapu w zamian za naga sejsę pod prysznicem.
– Znam Bartka, jestem zdziwiony – mówi Jakub Kucner. – Zawsze się podnoszą się głosy, że były jakieś propozycje. Zawsze ktoś będzie chciał coś powiedzieć, żeby się zrobiło głośno. Żeby był szum – dodaje. W podobnym tonie wypowiada się Jan Dratwicki, który w konkursie startował rok temu. On również twierdzi, że o żadnych tego typu niemoralnych propozycjach nie słyszał.
Co jeszcze mówili finaliści konkursu? Zobaczcie rozmowę w naszym studiu.