Dodał kobietom siły i pewności siebie
Do dalszego upowszechnienia garniturów przyczyniła się androgeniczna piosenkarka Grace Jones, która na okładce albumu „Nightclubbing” pozowała w charakterystycznym „power suit” od Armaniego. Tego typu stroje znalazły się też w garderobie brytyjskiej pani premier. Za jej stylizacje i wizerunek była odpowiedzialna Margaret King. - Znalazła się w męskim świecie, więc musiała wyglądać jak jego część – mówiła o stylu Margaret Thatcher. Co ciekawe, siedem garniturów z kolekcji pani premier zostało sprzedanych za 73,125 funtów na jednej z aukcji.