Żyje w "rzymskim małżeństwie". Oto kim jest jej partner

Izabela Kuna, znana z takich hitów jak "Lejdis", "Klara", "Listy do M." czy "Teściowie", od lat tworzy szczęśliwy związek z Markiem Modzelewskim - lekarzem i dramaturgiem. Para zdecydowała się na tzw. "rzymskie małżeństwo", czyli współczesną formę nieformalnego, partnerskiego związku, w którym dwoje ludzi żyje razem, opierając relację na zaufaniu i wzajemnych deklaracjach, a nie na formalnych dokumentach.

Historia ich związku rozpoczęła się ponad 20 lat temu w Teatrze Narodowym. Między Kuną a Modzelewskim od razu pojawiła się iskra.

- Marek jest pierwszym mężczyzną, poza moim ojcem, który jest dla mnie dobry, co w moim życiu nie było takie oczywiste - wspominała aktorka w rozmowie cytowanej przez magazyn "Viva!".

Julia Kamińska o związku z Piotrem Jaskiem: "Jesteśmy szczęśliwi bez dzieci i bez ślubu"

Choć nigdy nie zalegalizowali swojego związku, oboje podkreślają, że taka forma relacji najlepiej odpowiada ich potrzebom.

- Myślę, że sekret udanego związku to nie ślub. Nie jest nim również brak ślubu. Teraz chyba oboje nie widzimy powodu, dla którego mielibyśmy zmieniać coś, co od kilkunastu lat jakoś funkcjonuje - mówiła w wywiadzie.

Dla Izabeli Kuny spotkanie z Markiem Modzelewskim było momentem przełomowym w życiu. W wywiadzie dla magazynu "Pani" wyznała, że nauczyła się wiele dzięki ich związkowi oraz dzięki postawie partnera, pełnej zrozumienia i szacunku.

- Zrozumiałam, że należy mi się szacunek. Że mogę być przez mężczyznę traktowana dobrze i że na to zasługuję, to jest moje święte prawo. Ale dopiero kiedy spotkałam Marka, przekonałam się, że to jest możliwe. Że jestem w stanie żyć bez strachu, bez lęku, bez paniki - zaznaczyła.

Aktorka wyznała, że życie u boku Modzelewskiego pozwoliło jej w końcu poczuć spokój, którego wcześniej brakowało. - Związek z nim nauczył mnie funkcjonowania w spokoju, chociaż na początku walczyłam, bo życie mnie przeczołgało i spokój wydawał mi się stanem nienaturalnym. I choć w końcu byłam szanowana, miałam dobry dom i fajną rodzinę, to dalej tkwiłam w nawykach zalęknionej dziewczynki - powiedziała.

- Nie umiałam normalnie żyć. Ale w końcu się nauczyłam, bardzo jestem za to wdzięczna sobie, Markowi i terapii. Ciężko na to lepsze życie zapracowałam. A wraz z nim przyszła też większa odwaga w pracy. Uwielbiam wyzwania, jestem wojowniczką - dodała.

W rozmowie z "Pani" Izabela Kuna przyznała, że odkrywanie własnej seksualności i kobiecości zajęło jej trochę czasu. - Moja seksualność obudziła się późno, po trzydziestce dostała szału, a teraz chciałaby dalej szaleć, ale nie ma tyle siły. Osiągnęła poziom stabilny. Mam wspaniałego mężczyznę, którego bardzo kocham i lubię, ale jak to mówią, mierz siły na zamiary - wyznała.

Zobacz też: Po rozstaniu z Królikowskim "upadła na samo dno". "Były dwa wyjścia"

Kilka lat przed poznaniem obecnego partnera Izabela Kuna była żoną aktora Dariusza Kurzelewskiego. Para doczekała się córki, jednak ich związek z czasem się rozpadł. Dziś aktorka nie planuje ponownego ślubu. Mimo że z Markiem Modzelewskim ma syna, a partner kilkakrotnie się jej oświadczył, para wciąż nie zdecydowała się zalegalizować swojego związku.

- Rozważaliśmy to, Marek oświadczał mi się nawet dwa razy. Ale wtedy naszą główną motywacją była chęć zrobienia wielkiego przyjęcia. A dzisiaj nie imprezujemy już tak, jak kiedyś. Ja w zasadzie w ogóle, bo kilka lat temu zrezygnowałam z alkoholu - przyznała.

Brak formalizacji ma również praktyczne uzasadnienie. - Nasza sytuacja rodzinna jest taka, że poza wspólnym synem mamy dzieci z poprzednich związków. I tym dzieciom łatwiej będzie po naszej śmierci podzielić się majątkiem, jeśli nie będziemy małżeństwem. Poza tym na starość ludzie wariują i może zakocham się w kimś dramatycznie? Lepiej zostać przy osobnych kontach bankowych - skwitowała.

Czytaj także: Potwierdziła związek. "Mam pełną rodzinę, mam cudownego mężczyznę"

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.