Limitowana kolekcja Moschino x Nintendo
Aż ciężko uwierzyć w to, że wyprodukowana przez Nintendo kultowa gra „Super Mario Bros” obchodzi w tym roku swoje 30. urodziny. Japoński koncern postanowił więc uczcić tę okazję limitowaną kolekcją będącą wynikiem współpracy z domem mody Moschino. Dyrektor kreatywny marki, Jeremy Scott, znany ze swojego zamiłowania do włączania do swoich kolekcji rozmaitych elementów popkultury jest więc w tym miejscu idealnym wyborem.
Aż ciężko uwierzyć w to, że wyprodukowana przez Nintendo kultowa gra „Super Mario Bros” obchodzi w tym roku swoje 30. urodziny. Japoński koncern postanowił więc uczcić tę okazję limitowaną kolekcją będącą wynikiem współpracy z domem mody Moschino. Dyrektor kreatywny marki, Jeremy Scott, znany ze swojego zamiłowania do włączania do swoich kolekcji rozmaitych elementów popkultury jest więc w tym miejscu idealnym wyborem.
Odkąd Jeremy Scott objął w 2013 stery Moschino, uczynił z włoskiego domu mody jedną wielką formę celebracji globalnego świata popkultury. Motywem przewodnim jego kolekcji był już między innymi McDonald’s, lalka Barbie, SpongeBob Kanciastoporty oraz słynne Atomówki. Fakt, że to właśnie ta marka nawiązała współpracę z Nintendo, nie jest więc w żaden sposób zaskakujący.
Limitowana kolekcja „Super Moschino!”, którą Scott zaprojektował z okazji 30. rocznicy powstania kultowej gry „Super Mario Bros” składać się będzie z ubrań i dodatków, na których zobaczymy słynne, wykreowane przez japoński koncern postaci: Mario i jego brata Luigi oraz księżniczkę Peach. W kolekcji nie zabraknie także oversize’owych swetrów z wizerunkami bohaterów, monet, grzybków i gwiazdek napotykanych przez Mario podczas jego rozmaitych przygód.
Jeśli jesteście fanami kultowej gry, z pewnością zainteresuje was fakt, że limitowaną kolekcję nabyć można za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej Moschino oraz w wybranych butikach stacjonarnych na całym świecie. Gotowi na mały powrót do przeszłości?
Michalina Murawska
Miała zostać prawnikiem, została dziennikarzem. Absolwentka Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Miłośniczka mody od najmłodszych lata – jej mama twierdzi, że już jako małe dziecko wyrywała i całowała strony z „Burdy”. Bez pamięci zakochana w Nowym Jorku, marzy jej się skromny loft w East Village. Uzależniona od Instagrama i masła orzechowego, wierna fanka wczesnego Allena, Bukowskiego i amerykańskiego hip-hopu. Lubi łamać zasady, więc swojego psa nazywa damskim imieniem.
]( http://fashionpost.pl/ )