Gwiazdy"Lubię moje zmarszczki. Nie chcę udawać, że ich nie mam". Aktorka ma dość idealnych zdjęć na Instagramie

"Lubię moje zmarszczki. Nie chcę udawać, że ich nie mam". Aktorka ma dość idealnych zdjęć na Instagramie

- Lubię Instagram, ale przyznam, że mam już coraz bardziej dość oglądania wyidealizowanych, wyretuszowanych, wyfiltrowanych i wygładzonych zdjęć - napisała Agnieszka Sienkiewicz na swoim profilu na Instagramie. Aktorka swój post opatrzyła zdjęciem bez grama makijażu.

"Lubię moje zmarszczki. Nie chcę udawać, że ich nie mam". Aktorka ma dość idealnych zdjęć na Instagramie
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Marta Dragan

06.04.2018 12:48

Śledząc różne profile na Instagramie, często można odnieść wrażenie, że ich właściciele prowadzą niemal idealne życie. Nie zastanawiamy się nad tym, jak wyglądały okoliczności powstawania tych zdjeć. Nie bierzemy pod uwagę tego, że kolejne selfie celebrytki zostało poprzedzone godzinami przygotowań, że jej stylizacja i makijaż nie były kwestią przypadku, a zostały odpowiednio zaplanowane. Niekiedy są to po prostu mocno wyselekcjonowane kadry, przez które ulegamy iluzji perfekcyjnej rzeczywistości. Naciskając spust migawki zawsze wycinamy przecież tylko kawałek rzeczywistości, który uważamy za warty pokazania innym. Ten właśnie temat podjęła Agnieszka Sienkiewicz.

Aktorka na swoim profilu na Instagramie opublikowała post, w którym wyraźnie podkreśliła, że drażni ją sztuczność, z jaką na co dzień spotyka się w internecie. - Może u was każde śniadanie podane jest do Łóżka wraz z najnowszym numerem "Vouge'a" i bukietem kwiatów. Może i wy codziennie rano macie oczy jak bohaterki japońskiej Mangi z rzęsami zahaczajacymi o brwi. Może i wy co dzień rano jesteście na siłowni, a po godzinie treningu na czole nie widać ani kropli potu. Jeśli tak wyglada wasza rzeczywistość, zżera mnie zadrość - napisała.

Następnie 33-latka opisała, jak wygląda jej dzień. - Śniadanie w biegu, oczy rano mam raczej jak panda po resztkach tuszu, a na siłownię chodzić mi się nie chce - przyznała. Aktorka zwróciła również uwagę na to, że nie ma zamiaru ulegać presji idealnego wyglądu. - Lubię moje zmarszczki, bo to moja historia, moje życie... Nie chcę udawać, że ich nie ma ani że zawsze jestem wypoczęta i fit - dodała.

Gwiazda oczywiście ma świadomość, że na Instagramie pokazuje się tylko cześć swojego życia. - Są sfery (i to naturalne), które chcemy i nawet powinniśmy zachować tylko dla najbliższych. Ale mówię stanowcze "nie" kreowaniu świata, który ma więcej wspólnego z "Dynastią" niż z życiem każdej z nas!!! - podsumowała.

Agnieszka Sienkiewicz należy do grona gwiazd, które w social mediach pokazują rzeczywistość bez filtrów. Zdjęcia bez makijażu, bałagan w pokoju czy tona zakupów w reklamówkach. W ten sposób aktorka chce uświadomić swoich fanów, że jej życie wygląda trochę inaczej niż na "ściankach".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)