Irytujące zachowania
Są takie sytuacje, gdy ludzie na nas patrzą i posyłają to przerażające spojrzenie pogardy, oznaczające, że właśnie łamiemy zasady współżycia społecznego. Czasami zupełnie niezasadnie, czasami na nie zasłużyliśmy. Dziś mowa o tych drugich, czyli czego nie robić, bo wstyd.
Zaglądanie do telefonu przez ramię
Większość z nas nie lubi zaglądania przez ramię, szczególnie, gdy robi coś na telefonie. Takie zachowanie sprawia, że spada w nas poczucie zaufania wobec osoby zaglądającej i wprawia w zakłopotanie. W końcu każdy ma prawo do prywatności i denerwujemy się, gdy jest ono łamane.
Blokowanie miejsca w kolejkach, w kasach dla kobiet w ciąży lub z małymi dziećmi
Każdy, kto ma małe dziecko doskonale wie, jak ciężko jest z nim pójść na zakupy. Wiele rzeczy je rozprasza, plącze się pod nogami, a rodzic nie może na spokojnie wyciągnąć rzeczy z koszyka na taśmę. W takich sytuacjach stanie w długich kolejkach może być problemem. Dlatego, gdy świadomie zajmujemy miejsce przy kasie z pierwszeństwem, odbieramy im możliwość obsługi w pierwszej kolejności.
Korzystanie z Facebooka podczas rozmów ze znajomymi
Przeglądanie „walla na fejsie” podczas spotkania ze znajomymi jest po prostu chamskie. Świadczy o lekceważącym stosunku do nich i mówiąc wprost – jest niekulturalne. Szczególnie, gdy na spotkaniu są tylko dwie osoby. No bo w zasadzie, jeśli bardziej interesujący jest Facebook, to po co w ogóle się umawialiśmy?
Opieranie się w zatłoczonym autobusie
Nie ma chyba nic gorszego, niż powrót do domu po pracy w zatłoczonym autobusie. Zwłaszcza latem, gdy jest gorąco, czujemy się jak w mokrej saunie. Jesteśmy zmęczeni i ciężko nam jest utrzymać się na nogach, nie mówiąc już o podtrzymywaniu kogoś innego. Kogoś, kto bezczelnie się na nas opiera, naruszając naszą strefę komfortu.
Głośna muzyka w mieszkaniu
O tym, że podczas ciszy nocnej nie powinniśmy słuchać głośno muzyki raczej wspominać nie musimy. Ale problematyczne jest to także za dnia. Nie wszyscy żyją trybem pracy od 8 do 16. Niektórzy w ciągu dnia odsypiają robocze noce albo zwyczajnie nie pasuje im nasza muzyka. Uszanujmy to i zanim ustawimy maksymalny poziom głośności, wyjdźmy na klatkę i posłuchajmy, czy dźwięki nie są zbyt agresywne.
Wchodzenie w kostiumie kąpielowym do restauracji
Restauracja jest miejscem, do którego przyjście jedynie w stroju kąpielowym jest wyjątkowo nietaktowne, wręcz niesmaczne. Idąc nawet do restauracji nadmorskiej, przy plaży powinniśmy mieć na sobie chociażby luźną koszulkę i na przykład przewiewne, lniane spodnie, a kobiety – sukienkę.