GwiazdyLuke Perry nie żyje. Gwiazdor "Beverly Hills 90210" miał udar

Luke Perry nie żyje. Gwiazdor "Beverly Hills 90210" miał udar

Luke Perry nie żyje. Gwiazdor "Beverly Hills 90210"  miał udar
Źródło zdjęć: © Getty Images
Dominika Czerniszewska
04.03.2019 19:10, aktualizacja: 04.03.2019 20:22

Luke Perry, aktor znany z "Beverly Hills 90210" walczył o życie w szpitalu po przebytym udarze mózgu. O jego śmierci poinformował portal TMZ.com.

W środę aktor trafił do szpitala św. Józefa w Burbank po tym, jak przebył rozległy udar mózgu. Zagraniczne media donoszą, że pogotowie zabrało go z jego domu w Sherman Oaks. Następnie informacje te potwierdził menadżer aktora. Lekarze od ubiegłego tygodnia walczyli o jego życie.

Według nieoficjalnych źródeł, Luke Perry został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, z której nie udało go się wybudzić. Był w bardzo poważnym stanie. Zmarł w wieku 52 lat.

Luke Perry międzynarodową popularność zdobył dzięki roli w serialu "Beverly Hills, 90210", gdzie wcielił się w postać Dylana.

Ostatni występ Luke'a u Quentina Tarantino

W latach 90-tych uznawany był za idola nastolatek. Jeszcze tego lata do kin trafi najnowszy film Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood", w którym zagrał Luke Perry po raz ostatni.

Dziś również zmarł Keith Flint z zespołu The Prodigy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (473)
Zobacz także