Mała czarna nie musi być nudna. Ashley Graham odczarowuje klasyk
Jest najlepszą "towarzyszką" na każdą okazję, nigdy nie wychodzi z mody, a jej popularność nie słabnie od niemal 100 lat. O czym mowa? Oczywiście o małej czarnej. Ashley Graham udowodniła, że ta sukienka wcale nie musi wyglądać banalnie.
Idealna na wieczór
Ashley Graham to najpopularniejsza modelka plus size na świecie. 30-latka od kilku lat regularnie pojawia się na branżowych imprezach. Ostatnio gościła na 34. dorocznym konkursie Infinity Awards w Nowym Jorku. Na tę okazję Graham wybrała wieczorową stylizację, w której wyglądała bardzo seksownie.
Krągłości podkreślone
Krągłe uda, pełne biodra i pokaźny biust - dla wielu kobiet taka sylwetka byłaby źródłem kompleksów, ale nie dla Ashley Graham. Modelka nie tylko pokochała swoje wdzięki, ale również nauczyła się je odpowiednio podkreślać strojem. Na nowojorskiej imprezie udowodniła, że mała czarna to sukienka idealna dla każdego typu sylwetki. Wystarczy tylko wybrać odpowiedni krój.
Sukienka z twistem
Z małą czarną jest jak z dwurzędowym płaszczem - choć w sklepach nie brakuje propozycji, to trzeba się sporo naszukać, by znaleźć tę jedyną. Brzmi znajomo, prawda? Ashley Graham wiedziała, czym się kierować przy zakupie. 30-latka postawiła na sukienkę o długości midi, która wysmukliła jej sylwetkę. Sporą dawkę seksapilu gwarantowała gorsetowa góra, a nutkę fantazji detal w postaci falbanki.
Gwiazdy Instagrama
30-latka swój look uzupełniła delikatnym makijażem i gładką fryzurą. Graham tego wieczoru bawiła się w towarzystwie Hailey Baldwin. Modelka, która została wybrana przez magazyn "Maxim" najseksowniejszą kobietą świata, postawiła na satynowy komplet w różowym kolorze. Która gwiazda waszym zdaniem prezentowała się lepiej?