Choroba męża i nowy start
Jak sama mówi, wielomiesięczna kuracja była dobrym czasem na zastanowienie się nad przyszłością. To właśnie wtedy postanowiła odejść od męża, Piotra Kokosińskiego. Byli ze sobą ponad 30 lat.
Poznali się, gdy Walewska miała zaledwie 17 lat. Niemal od razu była przekonana, że spotkała właściwego mężczyznę. - To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pamiętam, że marzyłam wtedy o mężu i dziecku. Piotr był tym przerażony – wyznała w jednym z wywiadów.
Doczekali się córki, razem pracowali nad kolejnymi płytami. Praca ich pochłonęła. Walewska coraz rzadziej bywała w domu. Między nią a Kokosińskim dochodziło do kłótni spowodowanych jego zazdrością. W 2014 roku ogłosiła, że się rozstają.
- Podjęłam decyzję, że po 30 latach muszę się rozstać z miłością mojego życia. Miłością, z której kiedyś czerpałam siłę, a która przez ostatnie parę lat zaczęła mnie niszczyć. Walczyłam, ale okazało się, że jedyne wyjście to rozstanie. Dla mnie to był upadek moich ideałów i koniec wiary w wieczną miłość między kobietą a mężczyzną – mówiła dla magazynu „Viva”.
W styczniu 2016 roku media obiegła wiadomość o śmierci Kokosińskiego.