Małgorzata Walewska – pierwsza dama polskiej opery

Obraz
Źródło zdjęć: © AKPA
Magdalena Drozdek

/ 5Jak wyglądały początki jej kariery?

Obraz
© AKPA

- Dziecko, dobry głos jest jak dobra kiełbasa, im cieniej kroisz, tym na dłużej starczy – mówiła lata temu jej nauczycielka śpiewu. Małgorzata Walewska miała zostać rockmanką, zrobiła karierę jako śpiewaczka operowa. Zanim amerykański „Time” zaliczył ją do grona 10 najsławniejszych Polaków, była dla wielu po prostu Gośką.

Małgorzata Walewska należy do nielicznego w tym kraju kręgu prawdziwych dam. Zachwyca swoim głosem i nienagannym wyglądem. Niewiele osób wie, jak wyglądało jej życie przed tym, jak na dobre rozkręciła się jej kariera.

/ 5Rockmanka z podwórka

Obraz
© AKPA

Urodziła się 5 lipca 1965 roku w Warszawie. Od dzieciństwa przyjaźni się z Anją Orthodox, liderką gotyckiego zespołu Closterkeller. Mieszkały w tym samym bloku. Walewska z rodzicami na pierwszym piętrze, Anja z kolei gdzieś na piątym. To było osiedle pełne sławnych dziś postaci. Do ich spółdzielni zaglądała m.in. Violetta Villas, którą później Walewska będzie się inspirować muzycznie.

- Pamiętam, jak w stanie wojennym szwendałyśmy się specjalnie po godzinie policyjnej, żeby flirtować z młodymi żołnierzami. I to Gośka przodowała w bajerze – opowiadała na antenie Polskiego Radia Orthodox.

Spokojna, ułożona Anja, która w szkole była prymuską, pokochała ciężkie brzmienia, a za to Małgorzata – muzykę klasyczną.

Jak wspomina po latach śpiewaczka, jej występy były nieodłącznym elementem każdego rodzinnego spotkania. – Stawałam na stołku i śpiewałam. Usługi dla ludności były zawsze dla mnie taką myślą przewodnią – wspomina żartobliwie. Po latach muzyką zaczęła interesować się już poważniej. W 1994 roku ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Warszawie, zaczęły pojawiać się pierwsze nagrody…

/ 5Początki kariery

Obraz
© AKPA

Opera stała się połączeniem jej największych pasji: śpiewu i aktorstwa. W rodzinie nikt nie mógł się spodziewać, że odniesie taki sukces. Ojciec był krawcem i myślał, że właśnie tą drogą pójdzie jego córka. Mama wspierała ją w szkoleniu się pod kątem muzycznym.

Swój pierwszy zagraniczny wyjazd Małgorzata Walewska odbyła do Las Palmas na konkurs. Wróciła z pierwszą nagrodą. Kupiła samochód, mikrofon dla narzeczonego i suknię, która przypominała kreacje Carmen z opery Bizeta.

W Polsce Walewska stawała się coraz bardziej rozpoznawalna, zaczęto pisać o niej w gazetach.
Wkrótce występowała na deskach wiedeńskiej Staatsoper, gdzie mogła śpiewać u boku największych sław. Luciano Pavarotti, Placido Domingo, Thomas Hampson – to tylko kilka z nich. Można było podziwiać ją zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych.

Amerykański „Time” w 1999 roku zaliczył ją do grona dziesięciu najsławniejszych Polaków jako „jedną z gwiazd, które oświetlą Polsce drogę w następne tysiąclecie”.

/ 5U szczytu

Obraz
© AKPA

Z wielką karierą przyszły jednak problemy ze zdrowiem. W 2010 roku zasłabła na premierze „Carmen” w Krakowie.

- Traciłam przytomność, cały czas wiedziałam, co się dzieje i już czułam, że nie wyjdę z tego. Przez głowę przemknęło mi, że w zasadzie zawsze chciałam umrzeć na scenie, ale dlaczego tak szybko? I zaraz potem pojawiła się druga myśl - że nie mogę zostawić za sobą paru niezałatwionych spraw, ale to, że wróciłam, to zasługa lekarzy z pogotowia, którzy wiedzieli, co robić. Wylądowałam na intensywnej terapii w Krakowie i wszystko, co się działo potem, było konsekwencją tych pierwszych działań ratunkowych – mówiła w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”. - Córka powiedziała mi, że zaczęła sobie wyobrażać życie beze mnie - bo to tak dramatycznie wyglądało – dodała.

Kilka dni śpiewaczka spędziła na oddziale intensywnej terapii. Przeszła dwie operacje, które okazały się zupełnie niepotrzebne. Dopiero po roku ustalono właściwą diagnozę. Borelioza – mówili lekarze.

- Udało mi się wyjść zwycięsko z poważnej choroby, co zawdzięczam swojemu silnemu charakterowi, optymizmowi, rodzinie i przyjaciołom, którzy bardzo się sprawdzili w tych ciężkich chwilach. Tak naprawdę los mnie nie oszczędza, ale staram się doceniać to, co jest dobre, i na tym budować szczęście, a nie rozpamiętywać porażki i biadolić, że życie nie ma sensu i nie warto nic robić, bo i tak umrzemy – przyznała na łamach „Super Expressu”.

/ 5Choroba męża i nowy start

Obraz
© AKPA

Jak sama mówi, wielomiesięczna kuracja była dobrym czasem na zastanowienie się nad przyszłością. To właśnie wtedy postanowiła odejść od męża, Piotra Kokosińskiego. Byli ze sobą ponad 30 lat.

Poznali się, gdy Walewska miała zaledwie 17 lat. Niemal od razu była przekonana, że spotkała właściwego mężczyznę. - To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pamiętam, że marzyłam wtedy o mężu i dziecku. Piotr był tym przerażony – wyznała w jednym z wywiadów.

Doczekali się córki, razem pracowali nad kolejnymi płytami. Praca ich pochłonęła. Walewska coraz rzadziej bywała w domu. Między nią a Kokosińskim dochodziło do kłótni spowodowanych jego zazdrością. W 2014 roku ogłosiła, że się rozstają.

- Podjęłam decyzję, że po 30 latach muszę się rozstać z miłością mojego życia. Miłością, z której kiedyś czerpałam siłę, a która przez ostatnie parę lat zaczęła mnie niszczyć. Walczyłam, ale okazało się, że jedyne wyjście to rozstanie. Dla mnie to był upadek moich ideałów i koniec wiary w wieczną miłość między kobietą a mężczyzną – mówiła dla magazynu „Viva”.

W styczniu 2016 roku media obiegła wiadomość o śmierci Kokosińskiego.

Wybrane dla Ciebie
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą