Marcelina Zawadzka w sukience Michaela Hekmata

Wszystko dzięki ćwiczeniom i sportom wodnym, o których Marcelina Zawadzka mówi w najnowszym numerze „Shape”. Więcej o jej nowej pasji przeczytacie tutaj:

Get the look

Perfekcyjnie wyrzeźbione ramiona i łydki, płaski jak surfingowa deska brzuch i piękne plecy – to atuty jej ciała, obok których trudno przejść obojętnie.

Szczególnie, jeśli są tak dobrze wyeksponowane, jak w przypadku tej stylizacji. Okazją do zaprezentowania się przed fotoreporterami była prezentacja najnowszej kolekcji marki YES.

Co prawda, Marcelina Zawadzka przyszła na spotkanie w obszernym płaszczu w stylu retro, ale szybko go zdjęła, by pokazać się w pełnej krasie.

Podstawą stylizacji jest oryginalna sukienka z kolekcji Michaela Hekmata, z którym gwiazda współpracuje od jakiegoś czasu i bardzo często wybiera właśnie jego projekty.

Co ciekawe, sukienka tylko z pozoru jest prosta. Najbardziej intrygują wstawki umiejscowione w okolicach ramion. Futrzane akcenty mocno kontrastują z romantycznością koronki i połyskującą satyną pod spodem, ale w rezultacie tworzą bardzo ciekawe połączenie.

Podobają nam się również seksowne rozporki w dolnej części sukienki, które odsłaniają zgrabne nogi gwiazdy. Kropką nad i są oczywiście dodatki. Tu dominują przepiękne śliwkowe sandałki na szpilce zrobione z satynowej tkaniny. Jeśli szukacie idealnych butów na Sylwestra, może warto postawić właśnie na takie wieczorowe sandałki?

Jeszcze jedno modowe zaskoczenie. Tym razem seksowne wycięcie na plecach, dzięki któremu całość nabrała zmysłowości.

Do tego czarna szkatułkowa kopertówka z kolekcji Sabriny Pilewicz oraz kropla koloru w postaci manikiuru.
Przyjrzyjcie się też fryzurze, która dodatkowo „wyciąga” całą sylwetkę. Jeśli chodzi o makijaż, Marcelina Zawadzka zdecydowała się na blask - mocno podkreślone oczy, jasnoróżowe usta i spora dawka rozświetlacza.