Margaret o wymarzonym partnerze
Ma też małe marzenia. – Chciałabym poznać normalnego, wesołego chłopaka, ale jak to zrobić? Nie pójdę przecież do klubu, bo wzbudziłabym tam sensację. Mam konto na Tinderze, ale włączam je tylko za granicą, żeby poznać lokalsów i spędzić z nimi fajny wieczór, włócząc się po mieście – zdradziła w "Glamour".