Meghan Markle w Elle France. Piękna stylizacja, ale twarz bez piegów

Co za wspaniały zbieg okoliczności! Świeżo zaręczona z księciem Harrym Meghan Markle ozdobiła grudniową okładkę Elle France. Wydawcy słynnego magazynu z pewnością zacierają ręce, a my przecieramy oczy ze zdumienia, bo na zdjęciach Christiana Blancharda i w stylizacjach Sadaf Razi przyszła księżna wygląda naprawdę nieziemsko!

Klasyczna jeansowa koszula i biała koronkowa spódnica w stylu retro – to wybór Meghan Markle i stylistów sesji na okładkę najnowszego wydania Elle France. Ciekawe i kontrastowe połączenie z pewnością przypadnie do gustu wszystkim fankom mody, szczególnie tej z elementami vintage. Kropką nad i w tym wielkomiejskim zestawie jest metaliczny płaszcz w odcieniu rdzy, który przełamał zestaw sporą dawką futuryzmu i glamour. Do tego egzotyczne kolczyki i wzorzyste szpilki.

Tak, patrząc na okładkę Elle France, nie mamy już żadnych wątpliwości, że Meghan Markle to prawdziwa ikona stylu, która jeszcze nie raz zaskoczy nas swoimi modowymi wyborami, depcząc tym samym szwagierce Kate Middleton po piętach!

Co prawda smuci nas nieco fakt, że skóra Meghan Markle jest zdecydowanie bardziej jednolita na okładce Elle France niż na zdjęciach agencyjnych. Co sugeruje, że gazeta dokonała lekkiego retuszu jej piegów...

Dlaczego i po co? Są przecież takie piękne! Tym bardziej, że podobno tata Meghan Markle – sam pochodzący z Kaukazu – zawsze powtarzał córce, że "twarz bez piegów to jak noc bez gwiazd"! Tym bardziej wreszcie, że sama Meghan Markle bardzo denerwuje się, gdy ktoś usuwa jej piegi!
- Do dziś bardzo denerwuje mnie, gdy ktoś na zdjęciach zmienia kolor mojej skóry i usuwa piegi ze zdjęć – komentowała na łamach magazynu Allure kilka miesięcy temu.
Co więc stało się, że magazyn zdecydował się na retusz? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że sesja w Elle France - nie licząc wpadki z Photoshopem - wypadła doskonale, a okładka to tylko przedsmak tego, co znalazło się w środku.

Meghan Markle i jej jesienne stylizacje na tle energicznego, pulsującego Nowego Jorku – tak w skrócie opisać można całą sesję. Na pierwszym planie świetnie ubrana kobieta z iskrą w oku, przyciągająca niczym magnes, piękna! Wcale nie dziwi nas to, że książę Harry stracił dla niej głowę!