Pierwsze damy w czerni
Obydwie kreacje łączył tylko kolor. Brigitte Macron na tę okazję wybrała projekt marki Louis Vuitton. Krótka sukienka z obniżoną talią przywodziła na myśl londyński styl dziewczyny z lat 60. Taki krój rozpowszechniła przecież legendarna Twiggy. Było stylowo i dziewczęco. Z kolei Melania Trump postawiła na wyrafinowane koronki włoskiej marki Dolce&Gabbana. Przylegająca do ciała sukienka i dekolt odsłaniający ramiona sprawiły, że pierwsza dama USA wyglądała jak typowa sycylijska dziewczyna. Bardzo seksownie i odważnie. Czy takie stroje na oficjalnej wizycie przystoją pierwszym damom?